sobota, 24 lutego 2018

KOLEJNY SKARB WZIĘTY!.


W dniu dzisiejszym zyli w ostatnią sobotę lutego [24] udaliśmy się w niedaleką podróż do przyjaznego Dębna, gdzie mieliśmy przyjemność wziąć udział w tradycyjnym Turnieju Piłki Siatkowej z okazji WYZWOLENIA DĘBNA. Oprócz nas i ekipy gospodarzy zaproszono 4 inne zespoły z sąsiedniego woj. Lubuskiego. Gospodarze dokonali podziału na 2 grupy. nam przypadł udział spotkać się z drużynami Słońska i Kostrzyna n/O
I właśnie z tym drugim zespołem przypadła nam przyjemność zapoczątkowania turnieju. Kostrzyn n/O wzmocniony trzema doświadczonymi zawodnikami: Michałem PRZYMUSZAŁĄ, Patrykiem DĘBOWSKIM i Mateuszem WESOŁOWSKIM - zawodnikami III-ligowej WENY. Nasza bardzo młoda ekipa nie wykazała żadnej obawy ani leku przed doświadczonymi rywalami. Grała bardzo szybko i dokładnie, a mając w swoich szeregach taką strzelbę jak BOGDAN JURANT nie obawiała się niczego. Wiadomo było, ze ten AS skończy prawie wszystkie piłki bez względu na jakość bloku przeciwnika. A miał za rywali nie byle kogo. Patryk, grubo ponad 190 cm dysponuje dobrym blokiem, ale Bogdan w zasadzie spokojnie go omijał i strzelał jak chciał. Pozostali nasi zawodnicy dostroili się do jego poziomu i również grali spokojnie ale pewnie. Przyjęcie zdominowali Bogdan JURANT I Emil SZABLEWSKI grający z nr 2. Emil także skutecznie atakował i był pewnym punktem drużyny. Nasz rozgrywający Dominik KLUCZYK grał dobrze, ale czasami nie za bardzo rozumiał się ze swoimi partnerami. W myśl uknutego na poczekaniu porzekadła - jak trwoga to do BOGDANA - w newralgicznych momentach posyłał piłki do JURANTA, a ten już wiedział jak zdobyć punkt i to bez względu gdzie znajdował się w danej chwili. Bardzo dobrze w naszej ekipie funkcjonował blok w wykonaniu Tomka SZCZEPANIAK [prawie 2 lata przerwy w treningach], oraz Michała RICHTERA, którym dzielnie sekundował atakujący Andrzej SAS. A że gra obronna także była na niezłym poziomie to nic dziwnego, że set zakończył się naszym wysokim zwycięstwem. I tradycyjnie już, obojętnie kto gra w koszulce z napisem MYŚLIBOR po wysokim zwycięstwie w secie następuje rozprężenie. Naszym zawodnikiem wydawało się, że przeciwnik jest już na kolanach i błaga o łagodny wymiar kary. A rywal zwietrzył swoją szansę i zaczął punkt po punkcie zyskiwać coraz większą przewagę. Zanosiło się na bardzo wysoka porażkę, ale nasze młode ORŁY pod wodzą BOGDANA zebrały się w sobie i zaczęły odrabiać straty. Z wyniku 17:22 zrobiło się 22:22. Jednak błędy w końcówce popełnione przez młodych dały zwycięstwo ekipie Kostrzyna n/O. Wywołało to u nich ogromny wybuch radości, zasłużone radości. I na tej radości rozpoczęli tie break zdobywając punkt po punkcie. Naszym za bardzo się nie układało. Niby grailśmy, walczyliśmy, ale to rywal prowadził 8:6 przy zmianie stron boiska. Zdobył kolejny punkt i najwyższą przewagę w tym secie 9:6. Mobilizacja w naszych szeregach i po urozmaiconych atakach z naszej strony wychodzimy na prowadzenie 10:9. Za ten fragment seta cały zespół zasłużył na ogromna pochwałę. Nie było straconych piłek, a skuteczność w bloku - imponująca. Prowadzenia nie oddaliśmy do końca, zasłużenie wygrywając seta i cały mecz.
Po kwadransie odpoczynku przystąpiliśmy do spotkania z ekipą Słońska. Przeciwnik dla nas zupełnie nieznany, ale juz po pierwszych piłkach wiadomo było kto odniesie zwycięstwo, wysokie zwycięstwo. Graliśmy pewnie i spokojnie, a rozgrywacz pozwolił sobie na skuteczny atak z lewej ręki. Bardzo efektownie to wyglądało. Zagrywka w zasadzie każdemu "siedziała", a atakujący i przyjmujący byli w dobrej dyspozycji więc o wynik nikt nie drżał. Pewne i zasłużone zwycięstwo.
W ostatnim meczu naszej grupy spotkały się ekipy Słońska i Kostrzyna n/O. Zdecydowanym faworytem byli Kostrzynianie, ale trochę lekceważyli swoich rywali i o mały włos oddali by I seta. Mobilizacja w końcówce i zwycięstwo. Podobnie było w II secie. Kostrzyn n/O powrócił z dalekiej podróży, ale nie włożył w grę zbyt wiele wysiłku.
WYNIKI GRUPY "A"
MYŚLIBOR Myślibórz - KOSTRZYN n/O 2:1 [25:15, 22:25, 15:12]; MYŚLIBOR - SŁOŃSK 2;0 [25:15, 25:18]; KOSTRZYN n/O - SŁOŃSK 2:0 [25:23, 25:22].
TABELA
1.m. MYŚLIBOR Myslibórz 4:0 pkt 4:1 sety
2.m KOSTRZYN n/O 2:2 3:2
3.m. SŁOŃSK 0:4 0:4
W grupie "B" rtwalizacja była daleko bardziej zacieta. Po stosunkowo łatwym zwycięstwie 5-tki Rzepinian nad Słubicami, przegranym przyszło spotkać się z gospodarzami. Był to bardzo zacięty pojedynek nie stojący na zbyt wysokim poziomie, ale zwycięstwo teamu dębnowskiego było zasłuzone. Do decydującego spotkania wyszły oba zwycięskie zespoły. Spotkanie równie zaciete jak i poprzednie. Oba sety na przewagi wygrały obie druzyny, ale w decydującym więcej do powiedzenia mieli goście z Rzepina i oni wygrali swoją grupę stając się rywalem MYSLIBORA w walce o I m.
WYNIKI GRUPY "B"
RZEPIN - SŁUBICE 2:0 [25:17, 25:20]; DĘBNO - SŁUBICE 2:0 [25:22, 26:24]; DĘBNO - RZEPIN 1:2 [24:26,25:23,10:15]
TABELA:
1.m. RZEPIN 4:0 pkt 4:1 sety
2.m DĘBNO 2:2 3:2
3.m SŁUBICE 0:4 0:4
Nadszedł czas na spotkania o miejsca V, III i I. W pierwszym meczu spotkali się zawodnicy ze SŁUBICi SŁOŃSKA. Pojedynek zakończył sie zwycięstwem ekipy ze SŁOŃSKA w stosunku 2:1 [25:20, 23:25. 15:7], która tym samym zajęła V m w turnieju.
Do kolejnego pojedynku wyszły ekipy KOSTRZYNA n/O i gospodarzy czyli DEBNO. Faworyt był tylko jeden czyli KOSTRZYN i on odniósł zasłuzone zwycięstwo w stosunku 2:0 [25:12, 25:20].
Mecz o pierwsze miejsce w Turnieju z okazji WYZWOLENIA DĘBNA nie stał na zbyt wysokim poziomie. Przed pojedynkiem nasz kapitan stwierdxił, że poszczególne sety wygramy do 13 i 10. Niewiele się pomylił. Ekipa MYŚLIBORA w starciu z RZEPINEM była zdecydowanym faworytem. Rzepin prowadził tylko 3 razy w meczu. W pierwszym secie 1:0, a w drugim 1:0 i 2:1. Dominacja MYSLIBORA Była zdecydowana. Jak zwykle Bogdan kończył to co miał skończyć. Pozostali nasi zawodnicy też nie popełniali zbyt wielu błędów i stąd zasłuzone zwycięstwo naszej ekipy, która nie musiała wznosić się na wyzyny swoich umiejetności. To co zaprezentowali wystarczyło na pokonanie osłabionejn ekipy RZEPINA.
Tak więc po triumfie w STRZELCACH Kraj. dla upamięt-
nienia WOŚP, zajęciu II m w turnieju z okazji WYZWOLENIA Mysliborza MYŚLIBOR zdobył kolejny skalp pokonując wszystkich rywali w Dębnie. Tak może trwać do końva tego sezonu. Zarówno niżej podpisany jak i zawodnicy nie będą mieli nic przeciwko temu. A ozostały nam jeszcze trzy turnieje, a najbliższy już 4.marca z udziałem 4 druzyn, silnych druzyn.
WYNIK FINAŁU
MYŚLIBOR - RZEPIN 2:0 {25:16, 25:14]
Bezprzecznie najlepszym zawodnikiem Turnieju z okazji WYZWOLENIA DĘBNA był Bogdan JURANT, ale sympatyczni gospodarze nie przewidzieli ani statuetki ani tez dyplomu dla takiego zawodnika. Wielka szkoda, gdyż za umiejetności i za serducho do walki "BODZIO" na taką pamiatkę zasłuzył.
SKŁAD ZESPOŁU MYŚLIBOR:
Bogdan JURANT [kpt - nr 7], Tomasz SZCZEPANIAK [nr 8], Emil SZABLEWSKI [nr 2], Michał RICHTER [nr 5], Dominik KLUCZYK[ nr 1], Andrzej SAS [nr 6].
Na zakończenie dyplomy i puchary uczestnikom turnieju wręczali: Przewodniczący Rady Miasta DĘBNO oraz Dyrektor miejscowego OSiR.
Oczywiście gospodarze także zaserwowali także poczestunek w postaci kiełbasek i pączków.
W imieniu uczestników - dziekujemy.
opr. i foto Stanisław TRUSIUK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz