Kolejne II miejsce
Niedziela dnia 26.10.14r. to dzień finałów
X Turnieju w Piłce Siatkowej MŁODZIEŻ BEZ GRANIC" organizowanego przez
CENTRUM KSZTAŁCENIA i WYCHOWANIA OHP Rów - Trzcińsko Zdr. z udziałem 2-ch
drużyn niemieckich z Munchebergu, białoruskiego Stowarzyszenia "SOKÓŁ"
z Brześcia oraz 3 polskich: GMINA KOZIELICE, gospodarz CKiW OHP Rów - Trzcińsko
Zdr. oraz naszej drużyny czyli MSMPS "MYŚLIBOR" Myślibórz.
Spotkania finałowe rozpoczęły się meczem o
V miejsce pomiędzy gościnnymi gospodarzami czyli OHP Rów-Trzcińsko a gośćmi z
Munchebergu czyli Netzchaoten-2. Mecz praktycznie bez historii i zdecydowane
zwycięstwo niemieckich siatkarzy. Poziom meczu daleki od przyzwoitego. Wynik
3:0 (25:9, 25:12, 25:25:17).
Kolejny mecz to spotkanie o III miejsce
pomiędzy GMINĄ KOZIELICE, a NETZCHAOTEN-2. Zdecydowanym faworytem niżej
podpisanego był polski zespół, gdyż sprawiał lepsze wrażenie i demonstrował
dojrzalszą grę w sobotę czyli podczas eliminacji i półfinałów. Tymczasem po raz
kolejny okazało się, że istotne i ważne jest co zespół demonstruje w dniu
meczu. I tak było w tym przypadku. Polacy sprawiali wrażenie jakby nie chcieli
wygrać i swoją grą ułatwiali zadanie Niemcom. W każdym z setów początkowe
kilkupunktowe prowadzenie wraz z upływem czasu gry było niwelowane przez
zawodników niemieckich i po połowie seta wychodzili oni na prowadzenie, którego
nie oddawali do końca. Wynik 3:0 (25:19, 25:23, 25:20) i III miejsce dla
NETZCHAOTEN-1.
Po rozegraniu spotkań o V i III
miejsca przyszedł czas na spotkanie o I miejsce pomiędzy zespołami
"SOKÓŁ" Brześć (Białoruś) a MYŚLIBOREM Myślibórz. Jednocześnie
broniliśmy honoru drużyn polskich, gdyż w poprzednich spotkaniach obie ekipy
niemieckie pokonały zespoły polskie. Niestety, mimo zapowiedzi naszych
zawodników, że podejmą walkę od początku, skończyło się tylko na zapowiedziach.
Brak przyjęcia lub niedokładne przyjęcie powodowały tylko wystawianie piłek co
z kolei było wodą na młyn dla zawodników "SOKOŁA". Ustawiali
skuteczny blok i była albo tzw. "czapa", albo wyblok i skuteczna
kontra. W I secie rozpoczęło się od 2:9, 13:23. W końcówce odrobiliśmy kilka
punktów ale skończyło się na 18:25. Seta tego można skwitować krótko: dobra
współpraca obu rozgrywających Arka SZTOBANA i Wojtka SZCZEPANIAKA ze środkowymi
Rafałem Kulczyckim i Filipem Dilcem. Pozostałe sprawy leżały prawie całkowicie.
Wydawało się, że dobra końcówka pierwszego seta znajdzie przełożenie na grę w
II secie. Niestety po raz kolejny okazało się, że paraliż ma głębsze podłoże.
Brak przyjęcia, nie kończone ataki po dobrym przyjęciu, brak woli walki i
asekuracji to główne mankamenty klęski w II secie, gdyż tak trzeba nazwać wynik
15:25. Po dwóch tragicznie przegranych setach trzeci set miał być tylko
formalnością. Wydawało się, że nasz zespół nie podniesie się i dozna klęski w
kolejnej odsłonie. Ktoś, kto tak myślał nie zna siatkówki. Na boisku po naszej
stronie pojawiła się jakby inna drużyna. Ogromna determinacja, wzajemne
pobudzanie się do wzmożonego wysiłku, kapitalne przyjęcie, skuteczne ataki ze
skrzydeł i ze środka to były tym razem nasze atuty. Doszedł także bardzo
skuteczny blok na białoruskich wielkoludach i powoli zyskiwaliśmy przewagę,
którą systematycznie powiększyliśmy, aż do stanu 17:11. Przewagę tą zaczęliśmy
stopniowo tracić i "doprowadziliśmy" do stanu 23:24. Co prawda nie
tylko my to potrafimy, ale na szczęście końcówka należała do nas po skutecznym
ataku i blokach.
Po dwóch pierwszych setach byliśmy w
minorowych nastrojach, ale po wygranym trzecim secie nadzieje odżyły. Chłopcy
zobaczyli, że bardzo dobrą, ligową drużynę "SOKOŁA" Brześć można
pokonać. My, amatorzy trenujący od przypadku w pełnym składzie postawiliśmy się
zgranej drużynie. Niestety IV set to znów błędy naszego zespołu w przyjęciu.
Jak ten element nie funkcjonuje to brak możliwości skutecznego rozegrania i
uruchomienia środka. Środkowi w dniu dzisiejszym grali bardzo dobrze ale nie
mogli być wykorzystywani przez całe spotkanie w stopniu najwyższym. Do naszej
nienajlepszej gry dołączyli się także sędziowie niemieccy, którzy często
wydawali decyzje na niekorzyść nasze drużyny. Zdenerwowanie nie pomagało nam w
spokojnym prowadzeniu gry. Set przegrany i porażka w całym meczu 1:3 (18:25,
15:25, 26:24, 19:25)
Ostateczna kolejność:
1. SOKÓŁ" Brześć (Białoruś)
2."MYŚLIBOR" Myślibórz (Polska)
3."NETZCHAOTEN"-1 Muncheberg (Niemcy)
4.GMINA KOZIELICE (Polska)
5."NETZCHAOTEN"-2 Muncheberg (Niemcy)
6. CKiW OHP Rów-Trzcińsko Zdr. (Polska)
Skład MYŚLIBORA
Arek SZTOBAN (kpt), Tomek SZTOBAN, Filip DILC, Wojtek SZCZEPANIAK,
Tomek SZCZEPANIAK, Rafał KULCZYCKI oraz jako libero w niedzielę Karol KORNIAK,
a w sobotę jako libero Darek GARNCARZ, a także Rafał LEŚNIAK.
Kolejny turniej rozegrany zostanie w dniu 11.XI.2014 r o godz.
10,00 w sali sportowej Szk. Podst. Nr 3 o PUCHAR BURMISTRZA MiG Myślibórz z
okazji "SWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI". Zapraszamy sympatyków dobrej
siatkówki, dobry poziom zaprezentują zawodnicy OSiR Dębno, ODRY Górzyca,
KOZARYN Gorzów i MYŚLIBORA Myślibórz
Podziękowania należą się Pani Stanisławie Karpol – Szefowej
delegacji Brześcia (Białoruś) za wsparcie naszego Stowarzyszenia datkiem w
kwocie 100,00 zł. Pani słysząc o Naszych kłopotach finansowych postanowiła
skromnie, ale od serca wesprzeć działania naszego Stowarzyszenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz