Nieudany występ w Barlinku 2016
Po dobrym występie w Białogardzie podczas XV IGRZYSK SAMORZĄDÓW POWIATOWYCH,
gdzie po dramatycznych pojedynkach zajęliśmy III m, z mieszanymi uczuciami
jechaliśmy do Barlinka. Po wyczerpujących 8 setach i długiej podróży można było
obawiać się o wytrzymałość naszych siatkarzy, tym bardziej, że nie prowadzimy
przedsezonowego "ładowania akumulatorów", czyli nie przygotowujemy
się specjalnie pod względem kondycyjnym. Przyczyna - brak możliwości zebrania
całego zespołu w tym właśnie celu. Jednakże rywali to za bardzo nie interesuje.
Im zależy na pokonaniu naszego zespołu i nieważne w jakim uczynią to stylu i
czy rywal jest wypoczęty i tryska energią czy też ledwo powłóczy nogami.
Gościnni gospodarze przygotowali duży turniej, gdyż w niedawno wyremontowanej
hali sportowej na jeziorem planowali udział 8 zespołów, w tym większość z woj.
Lubuskiego. Okazało się, że na otwarcie stawiło się tylko 7 zespołów, które w
wyniku losowania podzielono na 2 grupy. Tym razem mieliśmy mniej szczęścia w
losowaniu i trafiliśmy do silnej grupy z zespołami: FAJNE MEBLE z Gorzowa Wlkp.,
ALCONIA Strzelce Kraj., oraz LUZ BLUES Barlinek. W grupie drugiej były tylko 3
zespoły. Rozegrano mniej spotkań i w związku z tym zmęczenie było mniejsze.
W "naszej" grupie turniej rozpoczęto
meczem dwóch faworytów, czyli FAJNE MEBLE kontra ALCONIA. W pierwszym z tych
zespołów grało 4 zawodników z III-ligowej WENY Kostrzyn n/O, a wśród nich dwaj
bombardierzy Tomek CZAPŁON i Marcin PITEK. W drugim zespole grali między innymi
Adam CZISZEWSKI /przyjmujący dawnego MORZA Szczecin i były reprezentant
Polski/, Maciej TWARDOWSKI - leworęczny bombardier oraz Adam CICHY. Od
początku wyraźna dominacja FAJNYCH MEBLI. Dynamiczna zagrywka Tomka CZAPŁONA,
Marcina PITKA i innych robi swoje. Rywal ma kłopoty z przyjęciem i dotyczy to
nawet Adama. Niesamowicie skuteczny w ataku jest Tomek. Dzięki dobremu
rozegraniu Marcina KRAKOWIAKA zarówno on, jak i pozostali mogą atakować na
pojedynczym bloku a nieraz i na czystej siatce. Wydawało się, że mecz i w
drugim secie będzie do "jednej bramki". Nic bardziej mylnego.
Mobilizacja w szeregach Strzelczan i gra bardzo się wyrównuje. Zapewne rywal
został trochę zlekceważony i stąd zacięty set. Faworyt jednak zwyciężył, ale
już nie tak zdecydowanie. Wygrana na przewagi.
W drugim pojedynku "naszej grupy" MYŚLIBOR spotkał się z
zespołem LUZ BLUES Barlinek. Było to spotkanie z gatunku tych, co muszą się
odbyć. Gładko wygrane sety a tym samym i mecz.
Trzeci mecz to spotkanie ALCONII Strzelce z LUZ BLUES. Podobnie jak i
poprzednio tak i teraz zdecydowanie wygrał faworyt. Oba sety prawie w takim
samym stosunku jak z MYŚLIBOREM.
Po rozgrzewkowym meczu ALCONIA przystąpiła do spotkania z MYŚLIBOREM.
Nasi jakby onieśmieleni obecnością Adama CZISZEWSKIEGO rozpoczęli nie
najlepiej. Po chwilowej zapaści odzyskaliśmy rezon i wydawało się, ze set
padnie naszym łupem. Jednakże rutyniarze ze Strzelc nie pozwolili naszej
młodzieży cieszyć się ze zwycięstwa. Słabszy nasz atak /a bez tego nie ma
punktów/, niezbyt dobre przyjęcie, a także jak zwykle nie najlepsza asekuracja -
te błędy były przyczyna porażki w secie. W przyjęciu dwoili się Karol KORNIAK i
Tomasz SZTOBAN, a w ataku jak zwykle szalał nasz kapitan Filip DILC, a także
będący w niezłej dyspozycji Marek PĘKACZ. Dobrze także rozgrywał Arek Sztoban,
a na środku dobrze grali Rafał LEŚNIAK i Kamil KOCIACH. O kilka piłek lepsi
jednak byli Strzelczanie. Drugi set to "popis" sędziego, szczególnie
w końcówce seta. Zdaniem obserwatorów, a także Adama i Maćka zabrał nam 3
pkt. To zadecydowało, że na przewagi wygrali Strzelczanie. Po raz kolejny
przegraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać.
Z ogromną wolą walki przystąpiliśmy do ostatniego meczu z zespołem FAJNE MEBLE.
Zaczęło się zgoła sensacyjnie. Przeciwnik trochę lekceważąco podszedł do tego
spotkania i początkowo był dotkliwie karany. 3:0, 6:1, 10:5, 18:15. To
prowadzenie zespołu MYŚLIBOR. Od tego momentu FAJNE MEBLE biorą się do roboty.
W pierwszej fazie seta nasze ataki po super przyjęciu zagrywki rywala były
wręcz zabójcze. Czynili to prawie wszyscy, a już zaskakująco dobrze grał na
środku Kamil KOCIACH. Zaliczył dość przeciętny występ w Białogardzie, ale w
Barlinku był Kamilem, jakiego zawsze chcemy oglądać. Także pozostali nasi
zawodnicy grali na wysokim poziomie. Było to niezłe widowisko, które mogło się
podobać. Niestety większe doświadczenie i obycie na boiskach III-ligowych wzięło
górę w końcówce. Zagrywką i dobrym blokiem wychodzą na prowadzenie 19:18 i
mimo, że odzyskujemy na chwilę prowadzenie to jednak Gorzowianie lepszą grą
wygrali seta. Drugi set nie był kopią pierwszego. Gorzowianie od początku
uzyskali prowadzenie nawet 3 pkt i kto by pomyślał, że jest już po meczu to był
w dużym błędzie. Wyrównujemy po 7, ale znów Gorzowianie odzyskują 2-u punktowe
prowadzenie. I tak było przez cały set. Wyrównujemy i tracimy. Końcówka - to
wyraźne zmęczenie naszych zawodników po twardym meczu ze Strzelcami /oczywiście
także we znaki dały się sety rozegrane dzień wcześniej w Białogardzie, a było
ich 8/. FAJNE MEBLE wygrały, ale.... Nasz zespól po raz kolejny pokazał, ze ma
spore umiejętności, ale... jeszcze nie potrafi wygrywać z teoretycznie
silniejszymi przeciwnikami. Niedługo nadarzy się okazja, aby to zmienić, ale o
tym w dalszej części relacji.
Tak więc w swojej grupie zajęliśmy III m. i pozostała nam walka z
zespołem AMATOR Lipiany o V miejsce w całym turnieju. Było to bardzo słabe
spotkanie. Nasz zespół pozwalał sobie nawet na przegrywanie w trakcie seta, ale
w końcówkach wystarczała odrobina mobilizacji aby wynik przechylić na swoją
korzyść. W II secie rywal prowadził nawet 22:18 i wydawało się, ze trzeba
będzie rozgrywać Tie break. Jednak mobilizacja, dobra zagrywka, skuteczny blok
i atak i do końca spotkania oddaliśmy tylko 1 punkt zwycięsko kończąc set i
cały pojedynek. Zmęczenie był jednak ogromne. 16 setów w ciągu 2 dni i męczące
podróże.
W meczach półfinałowych spotkały się zespoły FAJNE MEBLE -
DELTA oraz ALCONIA - UM MAKUCH Drezdenko. W pierwszym spotkaniu faworyt
wygrał zdecydowanie, natomiast w drugim niespodziewanie aczkolwiek zasłużenie,
po tie breaku wygrał zespół UM MAKUCH. Po zespole ze Strzelc było widać wyraźne
zmęczenie poprzednimi spotkaniami. Jeszcze wyraźniej widoczne to było w
spotkaniu z DELTĄ, która odniosła niespodziewane aczkolwiek zasłużone zwycięstwo.
Jarek BEDNAREK skutecznie poprowadził swój zespól do zwycięstwa,
niespodziewanego zwycięstwa.
Mecz finałowy to wyraźna dominacja UM MAKUCH, który nie miał litości dla
bardzo zmęczonych FAJNYCH MEBLI. Widać było wyraźny brak chęci podjęcia walki.
Powietrze zeszło prawie całkowicie, szczególnie w I secie. Chwilowy zryw w II
secie pozwolił jedynie zatrzeć złe wrażenie.
WYNIKI GRUPY "A":
ALCONIA - FAJNE MEBLE 0:2 /-13,-25/; MYŚLIBOR - LUZ BLUES 2:0 /11, 14/; LUZ
BLUES - ALCONIA 0:2 /-12, -14/; ALCONIA - MYŚLIBOR 2::0 22, 29/,
FAJNE MEBLE - LUZ BLUES 2:0 ; MYŚLIBOR - FAJNE MEBLE 0:2 /-22,
-22/;
WYNIKI GRUPY "B":
DELTA - AMATOR 1:1 / 23:25, 25:16/; UM MAKUCH
- DELTA 2:0 /15, 23/; AMATOR - UM MAKUCH 0:2 /-23,-15/
MECZ O V MIEJSCE :
MYŚLIBOR - AMATOR 2:0 /22,23/;
MYŚLIBOR - AMATOR 2:0 /22,23/;
MECZE PÓŁFINAŁOWE:
FAJNE MEBLE - DELTA 2:0 /11, 18/; UM MAKUCH - ALCONIA 2:1
16, -19, 13/;
MECZ O III M.:
ALCONIA - DELTA 0:2 / -23, -19/;
ALCONIA - DELTA 0:2 / -23, -19/;
MECZ FINAŁOWY:
UM MAKUCH - FAJNE MEBLE 2:0 /25:13, 25:19/;
UM MAKUCH - FAJNE MEBLE 2:0 /25:13, 25:19/;
Najlepszym zawodnikiem Wiosennego Turnieju - Tomasz PROŃKO /UM MAKUCH/.
Skład MYŚLIBORA:
Filip DILC /kpt./, Arek SZTOBAN, Marek PĘKACZ, Kamil KOCIACH, Tomasz SZTOBAN, Rafał LEŚNIAK oraz Karol KORNIAK /libero/.
Filip DILC /kpt./, Arek SZTOBAN, Marek PĘKACZ, Kamil KOCIACH, Tomasz SZTOBAN, Rafał LEŚNIAK oraz Karol KORNIAK /libero/.
Trzeba dodać, ze wskutek spóźnienia jednego z zawodników Karol KORNIAK, grał w pierwszym meczu na pozycji środkowego. Tak samo było w ostatnim meczu wskutek kontuzji Marka PĘKACZA. Cóż - jak to zwykle bywa w naszym przypadku - samo życie i to życie stawia nam trudne warunki.
W najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżu za turniej w Barlinku. Na naszym
turnieju "WIOSNA-2016" oprócz LEK-STOM Gorzów i MYŚLIBORA stawią się
drużyny : ALCONIA Strzelce Kraj. oraz DELTA Barlinek. Zespoły te zajęły III i
IV m na turnieju w Barlinku. Czy i tym razem MYŚLIBOR będzie za nimi???
Aby się o tym przekonać trzeba przyjść na turniej w niedzielę dnia 17.04.2016r
do sali sportowej Szk. Podst. nr 3 w Myśliborzu. Emocje gwarantowane.
A w poniedziałek zapraszamy na arcyciekawy pojedynek sparingowy pomiędzy III
ligowym zespołem WENY Kostrzyn n/O a MYŚLIBOREM Myślibórz. Przypomnę tylko, że
WENA to tegoroczny wicemistrz III ligi woj, Lubuskiego. Rywal silny i tym
bardziej atrakcyjny. Początek o 17,30.
Na zakończenie - ponowne podziękowania dla Krzysztofa DILCA za udostępnienie
busa na przejazd zawodników do Barlinka. Dzięki temu możemy przemieszczać się
swobodnie i bez kłopotów.
opr. Stanisław TRUSIUK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz