MYŚLIBOR z Pucharem WYZWOLENIA Myśliborza
W dniu 5.marca 2017r /termin nieco opóźniony w stosunku do
lat poprzednich/ został przeprowadzony turniej w piłce siatkowej z
okazji WYZWOLENIA MYŚLIBORZA. Turniej ten miał się nie odbyć, ale
wskutek interwencji zainteresowanych został jednak przeprowadzony. Ranga
jego jednak została obniżona, gdyż tym razem fundatorem pucharu dla
zwycięzcy nie był BURMISTRZ MiG Myślibórz lecz dyrektor OSiR.
Tradycyjnie dyrektor fundował puchar w turnieju, który odbywał się
zawsze 2 tygodnie przed ważniejszym turniejem lecz został wyrzucony z
Kalendarza Imprez OSiR-u. DLACZEGO ???? Czy będzie odpowiedź na to
pytanie ??? Mam wątpliwości. Czy komuś zależy na zlikwidowaniu PIŁKI
SIATKOWEJ w Myśliborzu ????
Do udziału w
turnieju zostały zaproszone 4 druzyny z naszego powiatu, a rozpoczął sie
spotkaniem pomiędzy "starymi" rywalami MYŚLIBOREM a DELTĄ Barlinek.
Goście tym razem przyjechali w mocno osłabionym składzie i niewiele
mieli do powiedzenia z naszym zespołem, który także miał kłopoty ze
skompletowaniem optymalnego składu. Jednak Ci co zostali zaangażowani
spisali się nieźle, gdyż czego Jaś nauczy się za młodu na "starość" nie
zapomina. Do pierwszego spotkania przystąpiliśmy w zestawieniu : Filip
DILC po przekątnej z rozgrywaczem Arkiem SZTOBANEM. Na środku Rafał
KULCZYCKI i ściągnięty w trybie alarmowym, nie grający od ponad pół roku
Darek GARNCARZ, a na przyjęciu student Łukasz LEŚNIAK i grająca z nami
kobietka Karolina "KAROLEK" KĘPA. I bez wysiłku, na olbrzymim luzie
nasz zespół wygrał spotkanie w cuglach. Wielka szkoda, że z bardzo
osłabioną DELTĄ. Nawet na chwilę nie wszedł Kamil KOCIACH
Do drugiego spotkania na parkiet wyszły zespoły OLDBOJE
Myślibórz i K.S. Boleszkowice. Podobnie jak i poprzednie tak i to
spotkanie toczyło się do jednej bramki. OLDBOJE byli poza zasięgiem. W
ich zespole był tylko jeden prawdziwy oldboj czyli Mariusz GĘBAROWSKI.
Pozostali bardzo młodzi i niektórzy po 30-tce. Sympatyczni goście z
Boleszkowic mimo starań nie potrafili nawiązać równej walki. Ważne jest
jedno - nie zawiedli i podobnie jak Barlinek przyjechali.
Ciekawie więc zapowiadał się kolejny pojedynek pomiędzy
myśliborskimi zespołami OLDBOJAMI i MYŚLIBOREM. Nasz zespół wyszedł w
tym samym zestawieniu jak do pierwszego meczu z ta tylko różnicą, że
Kamil KOCIACH zagrał na środku zamiast Darka GARNCARZA. Karolina wyszła w
podstawowym składzie. I set to typowa " wahadłówka". Raz jedni raz
drudzy zyskiwali minimalna przewagę, ale w zasadzie przez całego seta
lepsi byli OLDBOJE i wydawało się, ze odniosą zasłużone zwycięstwo.
Prowadzili już 24 :20. Ale jak zwykle nastąpiło przebudzenie MYŚLIBORA.
Dobra zagrywka zmuszająca rywala do czytelnego rozegrania, nasz
skuteczny blok i zrobiło się po 24, a za chwilkę MYŚLIBOR wychodzi na
prowadzenie 25:24. Scenariusz prawie jak w wielu innych meczach naszej
drużyny, ale tym razem bez happy endu. Jeszcze mieliśmy szansę przy
stanie 26:25, ale po wyrównaniu przez zespół OLDBOJÓW, dwa błędy naszej
drużyny w ataku, w zasadzie przy pojedynczym bloku i set pada łupem
ekipy OLDBOJÓW. II set rozpoczęliśmy wyłącznie "męskim" ustawieniu i
nasza Karolinka przesiedziała na ławce rezerwowych. Kamil zagrał na
środku, a Darek i Łukasz na przyjęciu. I ten set toczył się pod nasze
dyktando. Natomiast tie break to był jak zwykle horror w naszym
wykonaniu. Początkowo walka była wyrównana, punkt za punkt, błąd za
błąd. Tak było do stanu 8:7. Po zmianie stron zaznaczyła się przewaga
OLDBOJÓW, którzy wyszli na prowadzenie 13 :11. Jednak takie prowadzenie
rywali działa na nasz zespół jak czerwona płachta na byka. Kilka chwil i
MYŚLIBOR wygrywa 15:13. Udane zakończenie seta. Nasz zespół jak zwykle
miał wzloty i upadki, ale nabyte w przeszłości umiejętności pozwalają
wychodzić z najtrudniejszych opresji. Nie przypadkowo jesteśmy Mistrzami
Województwa pionu LZS, gdzie pokonaliśmy utytułowanych rywali. Tak więc
po tym spotkaniu mogliśmy czuć się zdobywcami Pucharu WYZWOLENIA
Myśliborza. Sympatyczny zespół z Boleszkowic nijak nie mógł nam
zagrozić. Po zakończeniu ostatniego spotkania "dowiedziałem się", że
zwycięzcami turnieju powinni zostać OLDBOJE, którzy w I secie prowadzili
24:20 i wygrali na przewagi tylko dzięki błędom MYŚLIBORA, a w tie
breaku prowadzili 13:11 i polegli w końcówce. No cóż nie wiedział
sympatyczny oldboj, ze MYŚLIBOR to waleczna drużyna i niejeden mecz
wygrała dzięki walce do końca. Nie wiedział lub zapomniał. Ale to już
nie nasz problem.
Kolejny mecz to spotkanie o III miejsce pomiędzy DELTĄ Barlinek a K.S. Boleszkowice.
Delta pokonała rywali z zachodu naszego powiatu i tym samym "załapała" się na pudło.
Pozostałe spotkania nie miały już
wielkiego znaczenia i po prostu musiały się odbyć. MYŚLIBOR po spotkaniu
obfitującym w wiele błędów z obu stron pokonał K.S. Boleszkowice. Po
wygraniu pierwszego seta zespół musiał opuścić nasz rozgrywacz Arek
SZTOBAN i jego miejsce zajął Łukasz LEŚNIAK. Szło mu jako tako, ale
wygraliśmy bez problemów i z "uśmiechem"na ustach. Podobnie było w
ostatnim spotkaniu pomiędzy DELTĄ Barlinek a zespołem OLDBOJÓW. Wygrali
Ci drudzy ale na parkiecie przebywał w zasadzie jeden oldboj, którym był
Jacek DOLACIŃSKI. Pozostali mogli być jego ... potomkami. Samo zycie.
WYNIKI:
MYŚLIBOR - DELTA 2:0 [25;14; 25;12]; OLDBOJE - K.S. BOLESZKOWICE 2;0
[25;15, 25;17]; MYŚLIBOR - OLDBOJE 2:1 [26;28; 25;22; 16;14]; K.S.
BOLESZKOWICE - DELTA 0:2 [21;25; 22:25]; MYŚLIBOR - K.S. BOLESZKOWICE
2:0 [25;21; 25;20]; OLDBOJE - DELTA 2:0 [25;21, 25;22].
KOŃCOWA TABELA;
1. MYŚLIBOR Myślibórz 6 pkt 6:1sety
2. OLDBOJE Myślibórz 5 5:2
3. DELTA Barlinek 4 2:4
4. K.S. BOLESZKOWICE 3 0:6
Zwycięski zespół MYŚLIBORA wystąpił w składzie:
Filip DILC /kpt/, Arkadiusz SZTOBAN, Kamil KOCIACH, Rafał KULCZYCKI, Łukasz LEŚNIAK, Karolina KĘPA i Darek GARNCARZ.
Puchary wręczał dyrektor OSiR-u Myślibórz Krystian PAŃCZUK.
opracował i foto Stanisław TRUSIUK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz