Doskonała gra MYŚLIBORA
Tradycyjny , bo już XI Międzynarodowy Turniej w Piłce Siatkowej
organizowany corocznie przez OŚRODEK SZKOLENIA I WYCHOWANIA OHP Rów-Trzcińsko
Zdr., tym razem z uwagi na wybory odbywa się w hali sportowej GIMNAZJUM w
KOIELICACH. Turniej ten organizowany i współfinansowany jest zgodnie z
programem "POLSKO-NIEMIECKA WSPÓŁPRACA MŁODZIEŻY" pod hasłem
"SPORT ŁĄCZY I WYCHOWUJE".
Podobnie jak w ubr w imprezie bierze udział 6 drużyn, w tym
BRZEŚC /Białoruś/, 2 X NETZCHAOTEN Miincheberg, KOZIELICE, OHP Rów-Trzcińsko
Zdr. oraz MYŚLIBOR Myślibórz.
Nasz zespół jak zwykle z ogromnymi perturbacjami i kłopotami ze
składem, ale jakoś posklejany i poskładany spisał się wręcz rewelacyjnie
pierwszego dnia czyli w walce o zajęcie jak najwyższej lokaty, przed
niedzielnymi finałami. Pierwszy mecz - los przydzielił nam lepszy zespól
NETZCHAOTEN-I. Mecz rozpoczęliśmy w składzie: przyjmujący- Karol KORNIAK /kpt/
i Arek SZTOBAN, środkowi Rafał KULCZYCKI i ...Damian MIĄSKO, atakujący Filip
DILC a na rozegraniu kontuzjowany Wojtek SZCZEPANIAK. W rezerwie mieliśmy tylko
Mirka SZOTA i Kacpra BRUSA. Mecz bez rewelacji wygrany przez nasz zespół Niemcy
nie stawiali większego oporu, a dzięki dobrym przyjęciom Arka i Karola /trudno
ocenić, który był lepszy w sobotę/ nie mieliśmy problemów z kończeniem akcji.
Brylował Filip, ale i środkowi dobrze się wprowadzili, szczególnie Damian, dla
którego był to debiut z konieczności na tej pozycji. Wzięliśmy to za dobry
prognostyk przed kolejnymi meczami.
Po dłuższej przerwie wyszliśmy tym samym składem na mecz o... 2
miejsce w eliminacjach. Tak to wyglądało w przedmeczowych rozważaniach. Jednak
rozważania sobie, a życie sobie Mecz z także osłabionymi KOZIELICAMI bez
historii. Dominacja naszego zespołu nie podlegała dyskusji od pierwszego do
ostatniego gwizdka. Szalał wręcz FILIP, który urasta do rangi MVP całego turnieju,
ale zobaczymy po niedzielnych finałach. Do jego poziomu dostroił się cały
zespół i stąd deklasacja KOZIELIC. Mamy więc przynajmniej 2 m po grach
eliminacyjnych i pewny udział w finale. Apetyt jednak rośnie w miarę jedzenia i
do meczu z równie niepokonaną drużyną z BRZEŚCIA przystąpiliśmy z ogromną wolą
podjęcia walki. Dzień wcześniej sympatycznych BRZEŚCIAN gościliśmy na naszym
treningu i w rozegranym sparingu zdecydowanie im ulegliśmy /graliśmy w jeszcze
bardziej okrojonym składzie/. Brześć pewny swojej przewagi rozpoczął mecz
udanie. W pierwszej fazie toczyliśmy wyrównany pojedynek, ale później coś się
zacięło i zespól stanął. Nic nie wychodziło, ale... Po przegraniu seta
odjechał do pracy Rafał KULCZYCKI, a w jego miejsce wszedł Mirek SZOT. Wydawało
się, że polegniemy z kretesem. Zespół się jednak zaciął i postawił trudne
warunki dla młodych i skocznych Białorusinów dyrygowanych przez braci MAKIEJÓW.
Zaczęliśmy grać punkt za punkt, blok za blok, atak za atak i goście pękli.
Przegrali tego seta niewielką ilością punktów, ale jednak przegrali. Tie
break.. . to gra jednej druzyny, naszej druzyny. Obserwatorzy oglądający to
ciekawe spotkanie przecierali ze zdumienia oczy. Na zagrywkę w III secie wszedł
Wojtek SZCZEPANIAK i opuścił ją po skutecznym ataku jednego z rywali przy
stanie... 9:1. Dziewięć punktów zdobytych przez nasz zespół, zmiana stron przy
wyniku 8:0, niesamowite bloki w wykonaniu pierwszej linii., niesamowicie
skuteczne kontry. Trudna zagrywka Wojtka zrobiła swoje. Mogliśmy odetchnąć. Takiej
przewagi nawet.... MYŚLIBOR nie roztrwoni. Wygrana zdecydowana i zachwiana
pewność siebie gości ze wschodu. Po porażce z naszym zespołem w kolejnym meczu
Brześć stosunkowo łatwo pokonał KOZIELICE, ale bardzo męczył się w ostatnim
swoim meczu z NETZCHAOTEN-1 wygrywając po tie breaku.
O pozostałych spotkaniach można powiedzieć że się odbyły.
Zastanawiano się tylko nad wysokością wygranych setów przez faworytów. Należy
wspomnieć, że Arek SZTOBAN nie zagrał w dwóch ostatnich meczach z uwagi na
konieczność wyjazdu. Osłabienie to nie miało wpływu na wyniki ostatnich spotkań
naszej druzyny. Przewaga była dość wyraźna.
WYNIKI naszej drużyny i inne ciekawsze:
MYŚLIBOR - NETZCHAOTEN-1 2:0 /25:18, 25:18/, z KOZIELICAMI
2:0 /13, 10/; z BRZEŚCIEM 2:1 /-13,22, 8/; z OHP 2:0 /10, 8/; z NETZCHAOTEN-2
2:0 /14, 18/;
KOZIELICE - NETZCHAOTEN-1 2:0 /23, 23/; BRZEŚC -
KOZIELICE 2:0 /17, 18/; NETZCHAOTEN-2 - OHP 2:0 /21, 19/;
KOZIELICE - OHP 2:0 /11, 5/; BRZEŚĆ - NETZCHAOTEN-2 2:1.
KOLEJNOŚĆ PO GRACH ELIMINACYJNYCH:
1. MYŚLIBOR
Myślibórz 10 pkt
10:1 sety,
2. BRZEŚĆ
Białoruś 9
9:3
3. KOZIELICE
8 6:4,
4. NETZCHAOTEN-1 Miincheberg
7 5:7
5. NETZCHAOTEN-2 Miincheberg
6 3:8,
6. OHP Rów-Trzcińsko Zdr.
5
0:10
W niedzielę mecze o miejsca I, III i V. Początek o 9,30 w
gościnnych KOZIELICACH.
A niedziela -
Gościnne Kozielice przywitały nas niezłą pogodą i... rozpoczęliśmy mecze
finałowe. O poz. V zaczęły rywalizację Ekipy OHP Rów-Trzcińsko Zdr i
NETZCHAOTE-2. Jak było do przewidzenia przewagę posiadała młodzież z Niemiec i
oni okazali się zwycięzcami w 3 setach.
Następnie na
centralne boisko usytuowane w środkowej części hali sportowej wyszły zespoły
NETZCHAOTEN-1 i KOZIELIC. Przedmeczowe rozważania wskazywały na to, że
zdecydowanym faworytem będzie miejscowy zespół, tym bardziej, że w sobotę
pokonał gości z Niemiec. I tak tez zaczęło się to spotkanie. Przez pierwsze 2
sety przewaga gospodarzy nie podlegała dyskusji wygrywali zdecydowanie, ale III
i IV set to niespodziewana wygrana gości z Niemiec. Wygrana na przewagi, ale
jednak sety dla nich. V set to już dominacja gospodarzy. Objęli prowadzenie od
początku i po wielu dynamicznych atakach Kamila BURTNIAKA, który ciągnął grę
wygrali zdecydowanie.
Po kilkuminutowej
rozgrzewce na " parkiet "wyszły zespoły BRZEŚCIA i MYŚLIBORA,
aby stoczyć pojedynek o zwycięstwo w turnieju. Nasz zespół tradycyjnie już
osłabiony nawet w porównaniu do sobotnich gier eliminacyjnych. Kontuzji doznał
Damian MIĄSKO i nie przyjechał, a Rafał KULCZYCKI ... wyjechał do DREZNA do
pracy. Co prawda zasilił nas Michał RZYMUSZAŁA, ale po wczorajszym meczu w
zespole WENY nie był to ten sam MISIEK co zawsze. I set to szarpana gra z obu
stron. Prowadzimy, aby po chwili przegrywać. Prowadzimy 11:9, aby jak zwykle stanąć
i oddać bez walki 6 pkt. Przegrywamy 11:15. Czas, krótka rozmowa i... jakby
inny zespół wszedł na boisko. Wyrównujemy i wychodzimy na prowadzenie 16:15.
Niewiarygodna sinusoida. Prowadzenia nie oddajemy już do końca. Set I 25:19. Od
połowy seta zagrywka, blok i kontry - wszystko zabójcze w naszym wykonaniu.
niestety dobre wiadomości dla nas na tym się skończyły. Wszystkie trzy sety
były zawsze podobne. Dobra początkowo gra i kontakt z rywalem, a później tkwimy
w jednym ustawieniu tracąc kilka punktów. Na nic zdało się branie czasów,
wycieranie podłogi, itp, itd. Gra nie szła. Po I secie jakby powietrze uszło z
naszego zespołu. Niby zrywaliśmy się do walki , odrabialiśmy stracony dystans,
ale po chwili znów traciliśmy. Brak wspólnych treningów - to główna przyczyna,
ale oprócz tego zmiana atakujących w ekipie Brześcia. Na tę pozycję przesunięto
zawodnika z nr 1 /bardzo słaby w sobotę w odbiorze/ , a na tę pozycję ustawiono
zawodnika z nr 10, późniejszego MVP To była udana roszada. Ale była jeszcze
inna, poza sportowa - to niesportowe, prowokacyjne zachowanie niektórych
młodych zawodników z Brześcia. To wybiło naszych zawodników z uderzenia. gdyż
nie jesteśmy przyzwyczajeni do takich lekceważących przeciwnika zachowań. I na
tym zakończymy relację z tego spotkania
WYNIKI:
o V m.
Netzchaoten-2 - OHP
3:0 /16, 23,19/;
o IIIm
Kozielice - Netzchaoten-1
3:2 /20,21,-25,-25,7/
o I m
Brześć -
MYŚLIBOR 3:1 /-19,15,19,18/;
OSTATECZNA KOLEJNOŚĆ:
1. BRZEŚC
2. MYŚLIBOR
Myślibórz,
3. KOZIELICE,
4. NETZCHAOTEN-1
Miincheberg,
5. NETZCHAOTEN-2
Miincheberg,
6. OHP
Rów-Trzcińsko Zdr.
MVP turnieju
został grający z nr 10 zawodnik z Brześcia /całkiem zasłużenie/, a najlepiej
przyjmującym uznano Karola KORNIAKA z MYŚLIBORA. W naszej ekipie podobnie jak i
w sobotę szalał Filip DILC. Był wszędzie, atakował, asekurował, bronił. Takiego
Filipa zawsze chcemy oglądać. Szkoda tylko, że tak zaczął grać zbyt późno, ale
mimo to był zdecydowanie najlepszy, lecz MVP z reguły przyznaje się dla
zawodnika ze zwycięskiej ekipy. W sobotę ten zawodnik był widoczny w I secie.
Później został zgaszony przez naszych blokujących i do końca meczu nie potrafił
się odnaleźć bombardując ściany i siatkę i blok. W niedzielę grał dobrze, ale
nie oszałamiająco. Wybór organizatora i nie zamierzamy go podważać.
Organizatorzy turnieju, dla drużyn z 3 pierwszych miejsc ufundowali nagrody
rzeczowe /każda ekipa po 8 nagród/, a także puchary i dyplomy dla drużyn
uczestniczących w turnieju. Wójt gm. KOZIELICE również na przyszły roku
zaprosił OSiW OHP Rów - Trzcińsko Zdr. do organizacji turnieju w jego hali.
Warto przystać na tą propozycję. Kierownik OHP Rafał OCIEPKA i organizator
Jacek KOZŁOWSKI powinni wziąć pod rozwagę tę propozycję., tym bardziej, ze
bardzo sympatycznie zachowywała się i dobrze grała drużyna gospodarza. Do
zobaczenia za rok.
opr. i foto
Stanisław TRUSIUK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz