wtorek, 22 listopada 2016

XIII Turnieju Piłki Siatkowej o Puchar Burmistrza MiG Myślibórz z okazji ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI

OSŁABIONY SKŁAD I NIEZŁY WYSTĘP MYŚLIBORA.

Opromienieni ostatnim występem podczas Mistrzostw woj. Zachodniopomorskiego Zrzeszenia LZS siatkarze MSMPS MYŚLIBOR Myślibórz pojedynczo zbierali się w szatni sali sportowej Szk. Podst. nr 3 , aby uczestniczyć w XIII Turnieju Piłki Siatkowej o Puchar Burmistrza MiG Myślibórz z okazji ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI. W porównaniu do składu z RESKA ubyło aż 3 zawodników w tym obaj środkowi i libero. Z przypadku w pierwszym, bardzo ważnym meczu z LEK-STOM zagrali na pozycji środkowych Rafał LEŚNIAK i ....Adam BOREK, który w zasadzie powinien przechodzić rehabilitację, podobnie zresztą jak i Marcin PITEK oraz Filip DILC. Ta grupa [3 to już grupa] pokazała lwi pazur i mimo porażki w pierwszym spotkaniu z LEK-STOM zagrała bardzo ambitnie, stawiając zacięty opór swoim utytułowanym rywalom, zasilonym zresztą dobrym zawodnikiem. Karol IDZIKOWSKI i Arek SZTOBAN spisywali się bardzo dobrze. Ciągłe rotacje w zespole nie służą dyscyplinie gry, demontują drużynę. Jednakże nasz zespół jest już na tyle mocny, potrafiący dobrze grac w siatkówkę, że nawet duży "upust krwi" nie zabija ducha w zespole, a wręcz przeciwnie - wpływa mobilizująco.
Tak było i tym razem. LEK-STOM wyszedł na plac w roli faworyta. Jako wice mistrzowie Polski oldbojów pokazali dobrą grę, ale przewagę uzyskali dopiero pod sam koniec obu setów. W naszej drużynie zemściło się to, ze po raz pierwszy graliśmy w takim zestawieniu. Szkoda tego meczu, szkoda wysiłku tej grupki zawodników, którzy sporo serca pozostawili na placu. Inni niezbyt wiele rozumieją co znaczy zespół, co znaczy drużyna, co znaczy grupa ludzi wzajemnie się wspierających bez względu na to kto gdzie gra, czy ma czas i chęci przyjść na trening. Są talenty, są możliwości, ale niestety zadowala ich to co do tej pory osiągnęli. czasami podchodzą do tematu na zasadzie: a co tam załapię sie na wyjazd, załapię się na gierkę. To co umiem, to czego do tej pory sie nauczyłem - to mi wystarczy. Szkoda, ze tak postępują, ale postępują tak w czasie, kiedy drużyna osiąga coraz lepsze wyniki, coraz większe sukcesy. Co jednak [wbrew pozorom] nie wpływa mobilizująco. Jak postąpić ???? OTO JEST PYTANIE, na które odpowiedź winni znaleźć Ci , o których jest ta część art. Dość jednak użalania się ...nad rozlanym mlekiem i przejdźmy do opisu dalszych spotkań.
Turniej został zainaugurowany spotkaniem ALKONIA - ŻEGLARZE. Pierwsi to stali bywalcy na naszych turniejach, a ŻEGLARZE Goleniów, to drużyna przygotowująca się do Mistrzostw Polski Lasów Państwowych. I set podobnie jak i drugi rozpoczęły się identycznie. ALKONIA prowadziła 5:0, 5:1, 6:1. A później tylko kontrolowała przebieg setów. Dominowali nade wszystko Adam CZISZEWSKI [były reprezentant Polski] i lewa "łapka" czyli Maciej TWARDOWSKI. Pozostali grali również nieźle i tak odnieśli zasłużone zwycięstwo. Nie pomogły niesamowite "bomby" w wykonaniu Tomka CZAPŁONA, który jednak nie miał "swojego dnia".
Kolejne spotkanie, czyli trzecie w turnieju rozpoczęły zespoły: LEK-STOM - ŻEGLARZE. Faworyt był jeden i nie zawiódł odnosząc zasłużone zwycięstwo. U pokonanych jak zwykle szalał popularny CIAPEK czyli Tomek CZAPŁON, ale nie mając odpowiedniego wsparcia w kolegach - niewiele osiągnął. Rafał NAPIERAŁA z LEK-STOM-u miał znacznie bardziej wyrównany zespół i grając często z fantazją raz za razem zmuszał "swoich" ludzi do gry na wysokim poziomie. Pewne zwycięstwo Gorzowian, którzy pewnie zmierzali do kolejnego zwycięstwa w naszym turnieju.
ALKONIA - MYŚLIBOR to kolejne spotkanie XIII turnieju z okazji ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI.
Strzelczanie odgrażali się, że tym razem "dołożą" myśliborskim siatkarzom. Wydawało się to możliwe tym bardziej, ze nasi zawodnicy grali z kontuzjami. I set to zacięta walka o każdy punkt. U nas nie zawsze dobrze funkcjonowała asekuracja, nie zawsze dobrze i skutecznie atakował Filip, ale ambicja i wola walki wzięła górę. Prowadzenie zmieniało się co chwila. Nie było większej przewagi niż 2 pkt. Końcówka była zacięta, ale zwycięska dla MYŚLIBORA> II set - po równym początku, zarysowała się wyraźna przewaga naszej drużyny. Rafał LEŚNIAK rozpoczął grę na przyjęciu i to dało pożądany efekt. Na środku dobrze spisywał się duet Borek - Pitek, a i pozostali grali w miarę dobrze więc zwycięstwo w secie stało się realne.
Kolejne spotkanie nasz zespół rozpoczął w takim samym ustawieniu i spokojnie punktując rywala łatwo osiągnął przewagę. Nie pomogły niesłychanie dynamiczne ataki Tomka CZAPŁONA. Nasz blok funkcjonował dość przyzwoicie więc Tomek za bardzo nie pohulał. Jednak trzeba uczciwie powiedzieć, że Tomek trzymał grę ŻEGLARZY. Sam niewiele mógł zdziałać. U nas o dziwo dobrze, a nawet bardzo dobrze momentami grał duet środkowych. I to był klucz do zwycięstwa w tym secie. Skrzydłowi tez swoje robili, ale Arek nie miał jednak swojego najlepszego dnia i sporo piłek albo nie dociągał, albo przerzucał. Doświadczenie Karola Idzikowskiego i Filipa Dilca odgrywało tu niepoślednia rolę. II set rozpoczął się od wysokiego prowadzenia naszej drużyny. 5:0, 8:4, 9:5. Im jednak dalej w las tym więcej drzew. Uspokojeni wygranym setem i prowadzeniem w drugim secie nasi sfolgowali. Rafał zaczął kiwać, nie kończył ataków, pozostali też mieli słabszy okres. U przeciwników niesamowitą serię miał Tomek CZAPŁON. Czego nie dotknął - zamieniał w punkt. Każda seria jednak kiedyś się kończy. To,ze gra się wyrównała to było dobre dla widowiska. Niesamowicie silną zagrywkę idealnie w punkt przyjął Rafał LEŚNIAK i atak sam skończył. Przestał obawiać się silnych ataków. Za chwilę ' czapę' zakłada Karol dla Tomka i tym studzi chwilowo jego zapał. za moment dynamiczny atak Tomka kapitalnie broni Rafał i mamy kolejny punkt. Ale rywal nie odpuszcza i tez zdobywa punkty Remis po 21. Po świetne obronie Adama Borka, kontra i obejmujemy prowadzenie. Atak ŻĘGLARZY - remis. Znów doskonała obrona Adama i punkt ze środka zdobywa Marcin, który ledwo, ledwo unosi się na palcach. Dramat i zwycięstwo zaczyna się wymykać ???? Nic z tych rzeczy. Ambitna walka do końca, punkt za punkt, ale cały czas prowadzimy. Blok Karola na Tomku. I tak można by bez końca. Pomyłka naszego zespołu w ataku i rywal wychodzi na prowadzenie 28:27. Koniec marzeń o sukcesie ? Nic z tych rzeczy. Dramatyczna walka trwa do końca. 32:31 dla nas. Atak jednego z ŻEGLARZY broni Adam i podobnie jak w RESKU ostatnia piłka idzie do Karola IDZIKOWSKIEGO, który pieczętując swoją dobrą kończy mecz soczystym atakiem po prostej. Drugie miejsce stało się faktem.
Ostatnie spotkanie pomiędzy LEK-STOM a ALKONIĄ miało znaczenie da końcowej tabeli w przypadku gdyby Strzelczanie wygrali całe spotkanie 2:0. Tak się jednak nie stało. Pierwszego seta, grając spokojnie wygrał LEK-STOM i tym samym zapewnił sobie zwycięstwo w turnieju. Do drugiego seta przystąpili w mocno okrojonym składzie, gdyż pilne sprawy w Gorzowie zmusiły 3 zawodników do szybszego wyjazdu. Jednak ta 4-ka, która pozostała nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa. Po dramatycznej końcówce na przewagi pokonali zdenerwowanych rywali i nie tracąc seta odnieśli zwycięstwo w naszym turnieju.
Reasumując - poziom dobry, ale jednak niższy niż podczas Mistrzostw Zrzeszenia LZS. Ambitna walka naszej przetrzebionej i"skontuzjowanej" drużyny pozwoliła wyjść "z twarzą". Było sporo zagrań na wysokim poziomie, ale też kilka tzw. "baboli", szczególnie w asekuracji, ale także w ataku.
WYNIKI TURNIEJU:
ALKONIA - ŻEGLARZE 2:0 [25:21; 25:13]; MYŚLIBOR - LEK-STOM 0:2 [20:25; 20:25]; LEK-STOM - ŻEGLARZE 2:0 25:19, 25:17}; ALKONIA - MYŚLIBOR 0:2 [23:25; 15:25]; MYŚLIBOR - ŻEGLARZE 2:0 [25:18, 33:31]. LEK-STOM - ALKONIA 2:0 [25;19, 27:25].
TABELA TURNIEJU:
1.m. LEK-STOM Gorzów Wlkp. 9:0 pkt 6:0 sety
2.m. MYŚLIBOR Myślibórz 6:3 4:2
3.m. ALKONIA Strzelce Kraj. 3:6 2:4
4.m. ŻEGLARZE Goleniów 0:9 0:6
Najwszechstronniejszym zawodnikiem turnieju - MVP- został RAFAŁ NAPIERAŁA [LEK-STOM].
Skład zespołu MYŚLIBORA:
Filip DILC {kpt}, Marcin PITEK, Arkadiusz SZTOBAN, Adam BOREK, Karol IDZIKOWSKI, Rafał LEŚNIAK
Puchary dla drużyn uczestniczących w turnieju i dla MVP ufundowali:
- I m - Burmistrz MiG w Myśliborzu Piotr Sobolewski,
- II m - Wice Przewodnicząca Rady Miasta w Myśliborzu - Wiesława ŚCIBIORSKA,
- III m - Anna, Bartek I Jan ANIŚKIEWICZOWIE - zaprzyjaźniona rodzina z Ław,
- IV m - Danuta i Zenon KOŁODZIEJCZAKOWIE - przedsiębiorcy z Myśliborzyc,
- MVP - Szef MAL-DRO-BUD Edward MALINOWICZ.
Kolejny turniej, który będzie organizowało Stowarzyszenie zostanie rozegrany dnia 18.GRUDNIA.2016r . Będzie to turniej GWIAZD SIATKÓWKI. Obsada zapowiada się iście "bombowa". Jednak o tym turnieju w późniejszym terminie.
opr, foto i filmiki : Stanisław TRUSIUK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz