poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zmagania o puchar Burmistrza Miasta Lipiany


Zdj. MSMPS Myślibor Myślibórz
Po raz pierwszy od wielu lat zostaliśmy zaproszeni do udziału w turnieju piłki siatkowej o puchar Burmistrza Lipian. Oprócz naszej drużyny w turnieju wzięło udział sześć innych ekip podzielonych na dwie grupy. Wylosowaliśmy nieznane nam drużyny z Giżyna i Barlinka. Nieznane nie znaczy nie do pokonania. 






Rozpoczęliśmy meczem z Barlinkiem. Jak się okazało przeciwnik był przeciętny i mecz zdecydowanie pod nasze dyktando. Podobnie było w meczu z Giżynem. Przeciwnik nie stawiał prawie oporu i w szybkim tempie został odprawiony do szatni. Były to miłe złego początki. Bez wielkiego wysiłku doszliśmy do półfinału.

W drugiej grupie zdecydowanie brylowała drużyna z Lipian, która bez straty seta z pierwszego miejsca awansowała do półfinału. O drugie miejsce trwała walka między „Bielikiem” Barnówko, a Spółdzielnią mieszkaniową „Przyszłość” z Myśliborza. Tym razem Orlik pokonał faworyzowanego rywala, zajął drugie miejsce i stał się naszym rywalem w półfinale. Zawiodła zdecydowanie „Przyszłość”, która przegrywając wszystkie mecze załatwiła sobie bilet powrotny do Myśliborza.


Mecz półfinałowy z „Bielikiem” miał w dwóch pierwszych setach dwa różne oblicza. Pierwszy zdecydowanie pod nasze dyktando, natomiast drugi zdecydowana porażka. Całe szczęście, że w tie breaku nasza drużyna się obudziła i pokonując rywala awansowała do ścisłego finału w którym czekała niespodzianka, gdyż drużyna z Giżyna niespodziewanie odprawiła z kwitkiem faworyta, czyli drużynę z Lipian.


Zdj. MSMPS Myślibor Myślibórz

W meczu o miejsce trzecie „Bielik” Barnówko pokonał Lipiany (1:0). Natomiast mecz o pierwsze miejsce zaczął się sensacyjnie, gdyż nasza drużyna zaczęła fatalnie i przegrywała nawet (8:14). Później zaczęła odrabiać straty doprowadzając do wyniku (22:23) i przy tym wyniku przez potężną śnieżycę za oknami w hali zgasło światło. Organizator chcąc imprezę doprowadzić do końca zdecydował, że o zwycięstwie zadecydują nie umiejętności lecz … rzut monetą. Więcej szczęścia miał Giżyn i to on został zwycięzcą.

Wyniki I grupy:

Giżyn – "Delta" Barlinek 2:0                                                        (19; 23)
MSMPS Myślibor Myślibórz – "Delta" Barlinek 2:0          (12;13)
MSMPS Myślibor Myślibórz – Giżyn 2:0                                (16;15)

Wyniki II grupy

Dyszno – "Bielik" Barnówko 1:2                                                (21; -18; -2)
SM "Przyszłość" Myślibórz – Amator Lipiany 0:2           (-16; -21)
SM "Przyszłość" Myślibórz – "Belik" Barnówko 1:2        (-16; 14; -4)
Amator Lipiany – Dyszno 2:0                                                    (19; 17)
"Bielik" Barnówko – Amator Lipiany 0:2                            (-19; -19)
Dyszno – SM "Przyszłość" Myślibórz 0:2


Mecze półfinałowe

Giżyn – Amator Lipiany 2:1
MSMPS Myślibor Myślibórz – "Bielik" Barnówko 2:1     (18; -19; 11)


Mecz o III miejsce

"Bielik" Barnówko – Amator Lipiany 1:0


Mecz finałowy

Giżyn – MSMPS Myślibor Myślibórz (23:22) – W wyniku rzutu monetą zwycięzcą turnieju został team z Giżyna.


Tabela
  1. Giżyn
  2. MSMPS Myślibor Myślibórz
  3. "Bielik" Barnówko
  4. Amator Lipiany
  5. "Delta" Barlinek
  6. Dyszno
  7. SM "Przyszłość" Myślibórz

Skład MSMPS "Myślibor" Myślibórz

MAJ Dawid (kpt.), SZCZEPANIAK Wojciech, SZCZEPANIAK Tomasz, KOCIACH Kamil, DILC Filip, KORNIAK Karol, SZTOBAN Arkadiusz (libero), SZTOBAN Tomasz, SNOPEK Mariusz.



poniedziałek, 26 listopada 2012


WOJEWÓDZKIE MISTRZOSTWA LZS

Zdj. Sędziowie turnieju
Z pewnymi obawami, chociaż z niewielką nadzieją jechaliśmy po raz drugi w historii na Wojewódzkie Mistrzostwa LZS. Z obawami gdyż tradycyjnie już byliśmy bardzo osłabieni (studia, praca, kontuzje), a z nadzieją że nie wylosujemy faworyta, czyli „Spartakusa” Pyrzyce. Niestety jak to zwykle bywa, biednemu wiatr w oczy wieje, a bogatemu byk się ocieli. Oprócz „Spartakusa” wylosowaliśmy drugi silny zespół LKS Przecław, który po zajęciu drugiego miejsca w naszej grupie wygrał batalię o miejsca IV-VI.

Wracamy jednak do naszej drużyny, która po wylosowaniu silnej grupy oczywiście musiała rozpocząć turniej meczem z faworytem. Nerwy, nerwy i jeszcze raz nerwy – tak można w skrócie skomentować I set. Nic nie funkcjonowało ani przyjęcie, a w konsekwencji rozegranie, ani też blok. Szczęście sprzyjało „Spartakusowi”, gdyż nawet po zagrywce piłka dwukrotnie przewinęła się po siatce i spadała po naszej stronie. W końcówce seta gra się wyrównała, i promyk nadziei zaświtał przed II setem. Nadzieja wstąpiła w drużynę. Od początku mieliśmy przewagę, która wahała się w granicach 2-3 pkt. Strach, nerwy zostały na ławce, chłopcy grali jak równy z równym. Tak było do połowy seta, kiedy to nasz środkowy uległ poważnej kontuzji, silne skręcenie stawu skokowego. Brak opieki medycznej na miejscu. Trzeba było zapomnieć o dobrym wyniku i urwaniu przeciwnikowi chociażby seta. Po wyrównanym secie ulegliśmy do 21 i cały mecz przegraliśmy 0:2 (12:25; 21:25). Mecz z Przecławiem rozpoczęliśmy w zmienionym ustawieniu z Wojtkiem Szczepaniakiem na pozycji środkowego. Ustawienie to funkcjonowało pozytywnie ale i tak można powiedzieć, że drużyna grała w 5-tkę. Kompletnie nie grał Piotrek Naglik. Inni dwoili się i troili, nawet środkowy Kamil Kociach, który nigdy nie miał przyzwoitego odbioru, w tym wypadku wypadł bardzo pozytywnie. Graliśmy tylko w 6-tkę, bez Libero gdyż uzbieraliśmy na wyjazd tylko 7 zawodników. Inne drużyny natomiast przywiozły co najmniej 10.

Zdj. Mecz MSMPS Myślibor Myślibórz - "Spartakus" Pyrzyce

Mecz z Przecławiem był bardzo zacięty. Początkowo prowadziliśmy, w połowie seta jak zwykle przyszedł dołek, ale później uspokojenie, skuteczny blok i atak i set na przewagi dla Nas. Dobrze grali obaj środkowi: Kamil Kochach i Wojtek Szczepaniak. Ataki z drugiej linii tego drugiego były bardzo skuteczne. W całym meczu 5 na 5, 100% skuteczności. Dobrze rozgrywał Dawid Maj. Bardzo skuteczny był Filip Dilc, ale widać u niego duże zaległości. Wielka szkoda, że nie można go namówić do jako takiego treningu. Możliwości ma ogromne, chyba największe z całej drużyny, ale też jest mało odpowiedzialny (nie chce mu się trenować, chce tylko grać). Nie zawiódł bardzo dynamiczny Arkadiusz Sztoban, który pierwszego seta grał jako Libero, a po kontuzji Rafała Kulczyckiego był zmuszony przestawić się na atak. Podołał temu wyzwaniu. Drugi set miał podobny przebieg jak pierwszy. Drużyny prowadziły na przemian po jednym punkcie, maksymalnie dwoma. W końcówce mieliśmy dwukrotnie piłkę meczową, ale jeden z zawodników zapomniał że przebywa na boisku. Przegraliśmy na przewagi. Tie Break od początku toczył się pod nasze dyktando i zmianę stron robiliśmy przy stanie 8:5. Później prowadziliśmy jeszcze 12:9; 13:10 i jak zawsze stanęło. Mecz zakończył Piotrek atakiem wysoko ponad blokiem. Po raz kolejny przegraliśmy wygrany mecz. Drużyna jednak nie zawiodła.

Zdj. Przywitanie drużyn przed meczem


Wyniki Eliminacyjne

Grupa I

LKS Nowogard - LZS Kamień Pomorski                      2:0
LZS Kamień Pomorski - Zakład Energ. Gryfice    0:2   
Zakład Energ. Gryfice - LKS Nowogard                      1:2

Grupa II


"Spartakus" Pyrzyce - LZS MSMPS Myślibor Myślibórz       2:0      (10; 21)
 LZS MSMPS Myślibor Myślibórz - LKS Przecław                        1:2      (24; -25; -13)
 LKS Przecław - "Spartakus" Pyrzyce                                                 1:2

Grupa III


Luks "Piątka" Stargard - LZS Białogard                   3:0


Mecze finałowe o miejsca IV - VI

Zakład Energ. Gryfice - LZS Białogard                     2:0

LKS Przecław - Zakład Energ. Gryfice                      2:0
LZS Białogard - LKS Przecław                                         1:2

Mecze finałowe o miejsca I - III


Luks "Piątka" Stargard - LKS Nowogard                   2:1
"Spartakus" Pyrzyce - Luks "Piątka" Stargard    2:0
LKS Nowogard - "Spartakus" Pyrzyce                        0:2


Ostateczna Kolejność
  1. "Spartakus" Pyrzyce
  2. Luks "Piątka" Stargard
  3. LKS Nowogard
  4. LKS Przecław
  5. Zakład Energ. Gryfice
  6. LZS Białogard
  7. LZS MSMPS Myślibor Myślibórz
  8. LZS Kamień Pomorski
MVP Mistrzostw    -    Konrad PAŚNIK "Spartakus" Pyrzyce
Rozgrywający       -    Tomasz SZYMAŃSKI "Spartakus" Pyrzyce
Atakujący                -    Tomasz ADAMCZYK Luks "Piątka" Stargard


Skład MSMPS "Myślibor" Myślibórz

Dawid MAJ (ktp), Kamil KOCIACH, Filip DILC, Wojciech SZCZEPANIAK, Piotr NAGLIK, Rafał KULCZYCKI, Arkadiusz SZTOBAN (Libero) a w drugim meczu jako przyjmujący.


Mistrzostwa LZS były rozgrywane jako III Memoriał im. Franciszka PALENICY. Puchary i nagrody wręczali m.in. Tomasz PACIEJEWSKI i Ryszard LITWIŃCZUK - Przewodniczący i wiceprzewodniczący Woj. Zrzeszenia LZS.






poniedziałek, 19 listopada 2012


JESIENNY TURNIEJ W DĘBNIE

Zdj. Drużyna MSMPS Myślibor Myślibórz
Na tradycyjny turniej do Dębna jechaliśmy z mieszanymi uczuciami, kontuzje zawodników i zajęcia na uczelni studentów mocno przetrzebiły nam skład i w zasadzie pojechaliśmy tylko po to, aby zaliczyć udział i nie zawieść gościnnych gospodarzy. Już jednak pierwszy mecz z drugą drużyną z Myśliborza pokazał, że możemy się liczyć w ostatecznym rozrachunku. Trzeba było jednak pokazać się jako zespół waleczny, grając z głową. Tego jednak zabrakło w nerwowych momentach pierwszego i czwartego meczu. Gorąca krew, brak wyobraźni powodowały, że traciliśmy po kilka punktów z rzędu. Także brak Libero był zdecydowanie odczuwalny. W pierwszym secie pierwszego meczu prowadziliśmy prawie przez cały czas, jednak końcówka należała do późniejszych zwycięzców. Drugi set to znów przewaga naszej drużyny i tym razem zwycięstwo w końcówce. Tie Break to niestety porażka. W drugim meczu „Orlik” Barnówko zapowiadał, podochocony po zwycięstwie 2:0 nad drużyną z Dębna, że nas pokona. Tymczasem mobilizacja w drużynie nastąpiła wielka. Arkadiusz Sztoban oprócz obowiązków w ataku; ryzykując wiele zaczął na pozycji Libero. To przyniosło efekt w postaci bezdyskusyjnego zwycięstwa i rewanżu za wiosenną porażkę na turnieju w Barlinku. Kolejny mecz z osłabionym „Osirem” Dębno to formalność. Gładkie zwycięstwo i rosną Nasze szanse na odegranie znaczącej roli w turnieju. Potrzebne było zwycięstwo w ostatnim meczu. Los za przeciwnika przydzielił Nam drużynę ze Słońska. Mecz rozpoczęliśmy w składzie 5-cio osobowym, gdyż Tomek Szczepaniak był zmuszony udać się do pracy. Początek seta był pod Nasze dyktando do stanu 15:9. Tradycyjnie ktoś nasypał piasku w tryby dobrze funkcjonującej maszyny, gra przestała się układać, ale i tak mieliśmy szansę na wygraną. Prowadziliśmy nawet 27:26. Przegraliśmy do 27. Drugi set to cały czas przewaga Słońska. W ostateczności zwycięstwo. Szkoda że Nasza drużyna nie walczyła bardziej zdecydowanie. Kilka punktów więcej, w klasyfikacji ogólnej zajęlibyśmy II miejsce.

 Zdj.Mecz z Drużyną ze Słońska


Wyniki

"Orlik" Barnówko - OSiR Dębno                         2:0
Myślibórz - MSMPS Myślibor                                2:1    (18; -21; -7)
OSiR Dębno - Słońsk                                                   1:2
MSMPS Myślibor - "Orlik" Barnówko            2:0     (21; 18)
Słońsk - Myślibórz                                                       1:2
MSMPS Myślibor - OSiR Dębno                           2:0     (16; 18)
"Orlik" Barnówko - Słońsk                                    2:0
OSiR Dębno - Myślibórz                                           2:0
"Orlik" Barnówko - Myślibórz                            1:2
Słońsk - MSMPS Myślibor                                      2:0    (27; 19)


Tabela












O kolejności na miejscach 2. 3 i 4 decydowały wyniki meczów rozegranych między zainteresowanymi. Z wyników które posiadaliśmy wynikało, że Nasza drużyna winna zamienić się miejscami z „Orlikiem” Barnówko – Gospodarze zadecydowali inaczej. Trudno……



Skład MSMPS "Myślibor" Myślibórz

Dawid MAJ (kpt), Łukasz LEŚNIAK, Arkadiusz SZTOBAN, Wojciech SZCZEPANIAK, Tomasz SZCZEPANIAK oraz Kamil KOCIACH.


Za tydzień jedziemy do NOWOGARDU na Mistrzostwa Województwa LZS. Skład Naszej Drużyny będzie jeszcze słabszy, niż na turnieju w Dębnie.

poniedziałek, 12 listopada 2012


ŚWIĘTO NIEPODLEGŁOŚCI

Tradycyjnie, już po raz 9-ty, 10.11.2012 miał się odbyć turniej piłki siatkowej mężczyzn z okazji „Święta Niepodległości”. Miał się odbyć i się odbył, ale tylko jeden mecz. Nie zawiodła, z resztą jak zawsze tylko drużyna OSiR Dębno. Nie przyjechały natomiast teamy, które wcześniej awizowały swój przyjazd czyli „Odra” Górzyca i Kostrzyn. Przyczyny nazwijmy je czysto prozaiczne – brak składu.

Z gośćmi z Dębna umówione zostało iż rozegranie zostanie 5 setów, bez względu na wynik od początku I seta szły łeb w łeb mimo, że goście grali tylko w „Piątkę”. Żadna z drużyn nie mogła uzyskać większej przewagi niż dwa punkty. Dopiero w samej końcówce „Myślibor” uzyskał przewagę 3-ch punktów i zasłużenie wygrał seta. Drugi set miał podobny przebieg z tym, że w końcówce kilka błędów „Myślibora” i set do 23 padł łupem gości z Dębna.

Trzeci set to coraz mniej sił, a coraz więcej nerwowości w poczynaniach gości. Gra drużyny „Myślibora” coraz bardziej płynna. Zmiana na pozycji atakujące i środkowego. Tomasz Pasternak, który większość piłek ładował w kilkumetrowy autach, został przesunięty na środek, a Filip Dilc zajął pozycję atakującego. Filip coraz lepiej się rozumie się z rozgrywającym i stąd wyraźne zwycięstwo „Myślibora”. Pod koniec seta przybył z odsieczą newralgiczny zawodnik z Dębna, niezawodny Mirek Gładysz, ale i on niewiele mógł zdziałać wobec coraz lepszej gry miejscowych. Zaczął funkcjonować środek ataku, a coraz lepiej poczynał sobie w grze ofensywnej Tomasz Sztoban. Mądre i punktujące ataki po palcach blokujących, a także mijające blok. Oby tak dalej. Kapitalne interwencje w obronie jako Libero demonstrował Arkadiusz Sztoban. Gdyby trenował z zespołem zapewne byłby jeszcze lepszy, a tak większość przyjęć zagrywek ma na 2, 3 m. Dynamiczne ataki przeciwnika odbiera bardzo dobrze. Set bardzo wyraźnie, bo do 17.

Dla „Myślibora” piąty set to tylko formalność. Gospodarze turnieju prowadząc w meczu 3:1 byli pewni wygranej i zaczęli grać trochę nonszalancko. Jednak cały set było pod kontrolą i zwycięstwo do 19 przypieczętowało sukces w całym meczu 4:1. Młodość była zdecydowanie lepsza od doświadczenia i rutyny. Rewanż 17 listopada w Dębnie, zaś 24 listopada gracze wyjadą do Nowogardu na Mistrzostwa LZS Województwa Zachodniopomorskiego. Nie pojedziemy tam na pożarcie lecz będziemy zawzięcie walczyć.


Wyniki

MSMPS "Myślibor" Myślibórz – "OSiR" Dębno                4:1     (22; -23; 16; 17; 19)
Dodatkowy set dla Myślibora do 20.

Skład MSMPS "Myślibor" Myślibórz

Dawid MAJ (kpt), Filip DILC, Tomasz PASTERNAK, Wojciech SZCZEPANIAK, Tomasz SZCZEPANIAK, Tomasz SZTOBAN, Arkadiusz SZTOBAN (Libero) oraz Kamil KOCIACH.


Jak zwykle, byliśmy osłabieni. PASTERNAK Krzysztof i LEŚNIAK Łukasz praca, zaś KORNIAK Karol i UŁASOWIEC Jakub – kontuzje. Do Dębna pojedziemy jeszcze bardziej osłabieni.

wtorek, 6 listopada 2012


VI memoriał im. Waldemara Rawluka


Zdj. Waldemar Rawluk

Turniej zaczęliśmy meczem z „Deltą” Barlinek bardzo spięci i zdenerwowani, bez solidnej rozgrzewki. Efektem tego był bardzo wyrównany przebieg pierwszego seta, który wygraliśmy na przewagi. Uspokojeni wygraniem partii, drugiego seta rozpoczęliśmy tragicznie.

Nie wychodziły nawet najprostsze zagrania. Widoczny był brak zrozumienia między rozgrywającym a środkowymi. Tak było do stanu 3:13. Nagle coś się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zaczął funkcjonować odbiór i asekuracja. Kilka skutecznych bloków,  dobra zagrywka spowodowała, że „Delta” do końca seta ugrała tylko 3 punkty, a „Myślibor”22. Wygraliśmy seta 25:16 i cały mecz 2:0. Drugi mecz „Delta” rozpoczęła bardzo bojowo i prowadziła kilkoma punktami. Nie wytrzymała jednak ciśnienia i popełniając w końcówce wiele prostych błędów przegrała na przewagi. Podobnie było w drugiej partii. Wysokie prowadzenie, uspokojenie, proste błędy, nerwy i w konsekwencji porażka w secie i w meczu.

Spotkanie o zwycięstwo w turnieju między odwiecznymi rywalami „Myśliborem” a SM „Przyszłość” tradycyjnie miało dwa oblicza. Pierwszy set to zdecydowana dominacja naszej drużyny, która grała względnie poprawnie. Nie było rewelacji, ale na słabego przeciwnika wystarczyło. Drugi set to wyraźne uspokojenie naszej drużyny i w konsekwencji niepotrzebna porażka. Tie break to tradycyjnie już nerwowe poczynanie z naszej strony, 0:4; 1:5; 3:8 i w zasadzie po meczu. Brak w drużynie zgrania. To Konsekwencja braku systematyczności w poczynaniach treningowych. Ale ten fakt nie powinien być usprawiedliwieniem. Przychodzenie tylko na mecze turniejowe zawodników cytując słowa: „bo ja mam pewne miejsce w drużynie” bardzo źle świadczy o niektórych młodych ludziach. Dodać można to, że w drużynie brakowało niektórych zawodników.

Osobnego komentarza wymaga skandaliczne zachowanie niektórych zawodników z zespołu „Przyszłość”. Ordynarne przekleństwa, lekceważące zachowania, uciszanie sędziego, którym był niżej podpisany przez kapitana drużyny cytując: „bo kolega musi sobie ulżyć po kiepskim zagraniu…” to tylko jeden z wielu „kwiatków”, którymi raczyli nas zaproszeni przeciwnicy. Jeden z „dżentelmenów” drużyny „Przyszłość”, po zakończonym meczu, nie patrząc na obecność dzieci po zwycięstwie ryknął „…rwa” tak, że aż mury zadrżały. 


Zdj. Waldemar Rawluk wraz z drużyną.

Na zakończenie jeszcze raz dał „przepał” całkowicie lekceważąc organizatorów i przede wszystkim wdowę Waldemara Rawluka, Panią Bogusię wysyłając po odbiór pucharu i dyplomu swojego kilkuletniego syna. Pani Bogumiła była bardzo zdenerwowana zarówno słownictwem, jak i zachowaniem niektórych zawodników tej drużyny. Wstyd. W przyszłości zastanowimy się głęboko czy taką „Przyszłość” zapraszać na nasze turnieje.

Najlepszym zawodnikiem turnieju został Paweł Kwieciński.
Najlepszym rozgrywającym turnieju został Dawid Maj.


Wyniki

SMPS "Myślibor" Myślibórz – "Delta" Barlinek            2:0     (25; 16)
"Delta" Barlinek  – SM "Przyszłość"                                 0:2     (-24; -23)
SM "Przyszłość – SMPS "Myślibor" Myślibórz             2:1     (-17, 23, 8)



Tabela







Sponsorzy:

Radny Miasta Myślibórz                               Piotr Sobolewski
Przedsiębiorca z Myśliborzyc                    Zenon Kołodziejczyk
Przedsiębiorca z Ław                                     Jan Aniskiewicz



wtorek, 30 października 2012



KAPITALNA GRA I HISTORYCZNE ZWYCIĘSTWO


Zdj. Drużyna Myślibor
W dniu 27-28.10.2012r. Stowarzyszenie nasze po raz pierwszy w historii wzięło udział w turnieju piłki siatkowej organizowanym przez Centrum Kształcenia Zawodowego OHP Rów-Trzcińsko Zdrój, który był rozgrywany w pięknej hali sportowej w Trzcińsku Zdrój z udziałem zespołów: Brześć (Białoruś), Netzchaoten (Niemcy), Gimnazjum Góralice oraz Gospodarzy CKZ-OHP Rów-Trzcińsko Zdrój.

Młodzi adepci siatkówki z Góralic i Rowu chociaż bardzo się starali nie mogli sprostać bardziej renomowanym przeciwnikom. Gimnazjaliści z Góralic byli bliscy sprawienia niespodzianki w meczu z Neztchaoten ale ulegli w trzech setach. Zajmijmy się jednak drużyną Myślibora. Mecz z Góralicami zaczęliśmy bardzo ospale, widoczny był brak zgrania, brak wspólnych treningów. Pierwszego seta wygraliśmy, jednak do 19. Drugi set bez historii i wygrany mecz 2:0. Do meczu z Netzchaoten przystąpiliśmy bardzo skoncentrowani. Wiadomo było, że to mocna i solidna drużyna. Trzeba jednak przyznać, że byli osłabieni – Tobiasz obecny ale chory, a Toni dojechał dopiero, w niedzielę. Pierwszy set bez niespodzianki, wygraliśmy do 14. Drugi po łatwo wygranym pierwszym to już droga przez mękę. Mozolnie budowaliśmy przewagę do stanu 16:11. Później jakby ktoś nasypał piasku w trydy dobrze funkcjonującej maszyny i stanęła i zrobiło się 17:20. Za chwilę wróciło wszystko do normy i wygraliśmy seta do 20. Byliśmy pewni walki o I miejsce gdyż młodzi wychowankowie z OHP Rów-Trzcińsko Zdrój nie mogli nam przeszkodzić. Tak też było w rzeczywistości. Sety do 10 i 13. Mecz bez jakiej kol wiek zmiany zwrotu akcji.

W niedzielę czekał nas tylko jeden mecz. Mecz finałowy z drużyną z Brześcia (Białoruś). Przedsmak emocji, które czekały nas w meczu finałowym mieliśmy w meczu między Gimnazjum Góralice a Netzchaoten (Niemcy). Pierwszego seta Gimnazjaliści wygrali do 23 grając bardzo ambitnie. Drugi i trzeci set mimo ciekawej gry dla Niemców.

Zdj. Podczas potyczki z Gimnazjum z Góralic

Mecz finałowy to było super widowisko. Wiele spięć na siatce, wiele obron po bardzo dynamicznych atakach z obu stron. Palce lizać. Nasza drużyna pokazała, że potrafi grać nie tylko widowiskowo ale bardzo skutecznie, że nie załamuje się niepowodzeniem, które ją cementują, a nie dezorganizują.

Pierwszy set to walka, o każdą piłkę i mozolne budowana przewaga, która w pewnym momencie wynosiła 4 punkty. Chwila dekoncentracji, słaba zagrywka, nieporozumienia na linii rozgrywający-środkowy i niestety set dla przeciwnika. Drugi podobny do pierwszego z tym, że „Dzień konia”  zaczynał nasz przyjmujący Filip Dilc. Grał mocnym, przemyślanym atakiem. Cały zespół zaczął funkcjonować prawidłowo. Po zmianie za Damiana Miąsko wszedł Karol Korniak, bardziej zgrany z zespołem. Trzeci set to wspaniała gra naszego zespoły – wychodziło wszystko, nawet dogrania do środkowych. Gładkie zwycięstwo do 12. Uśpiło to trochę naszych chłopców, dal pograć przeciwnikom mimo, że mieli przewagę w środku seta. Prowadzenie zostało odzyskane pod koniec seta. 23:21, 24:22. Stanęliśmy. Przy remisie po 24 znów prowadzimy 25:24, a następnie Białorusini obejmują prowadzenie 26:25. Ale to już wszystko na co stać było Białorusinów. Kapitalna gra w asekuracji naszej drużyny, dynamiczne ataki Filipa Dilca, Łukasza Leśniaka i Korniaka Karola zrobiły wrażenie na przeciwniku i przyniosły nam Punkty. Wiele punktów przyniósł nam blok, szczególnie na najlepszym Białorusinie o imieniu Igor, który został uznany przez organizatorów za MVP turnieju. W opinii obserwatorów na to miano zasłużył Filip Dilc. Dał temu wyraz sam Igor wyrażając zdziwienie i wskazując na Filipa. Brawo dla Igora za ten gest. Bardzo dobrze spisywał się nasz Libero Arkadiusz Sztoban, broniąc wiele bardzo trudnych piłek. Zasłużył na najwyższe słowa uznania. Nieźle poczynał sobie nasz rozgrywający Dawid Maj. Jego coraz lepsza dyspozycja i współpraca ze środkowymi, braćmi Wojtkiem i Tomkiem Szczepaniakami pozwalała na ataki skrzydłowym na pojedynczym bloku a czasami nawet na czystej siatce. Nic dodać nic ująć. Z optymizmem trzeba patrzeć w przyszłość gdy do zespołu dołączą studenci: Bracia Krzysztof i Tomek Pasternak, Tomasz Sztoban, a także środkowy Kamil Kociach i uniwersalny Jakub Ułasowiec, wzrośnie rywalizacja, a co za tym idzie poziom gry zespołu. Damian Miąsko jako przyjmujący spisuję się dobrze, ale jeszcze nie rozumie się z zespołem. Wspólne treningi powinny zniwelować ten mankament.


Wyniki

Gimnazjum Góralice – SMPS "Myślibor" Myślibórz                 0:2     (-19; -12)
OHP Rów-Trzcińsko Zdrój  – Brześć Białoruś                            0:2     (-10; -14)
Netzchaoten Niemcy – SMPS "Myślibor" Myślibórz                 0:2     (-14; -20)
Gimnazjum Góralice – OHP Rów-Trzcińsko Zdrój                    1:2     (25:22; 21:25; 14:16)
Netzchaoten Niemcy  –  Brześć Białoruś                                     0:2     (-8; -20)
Brześć Białoruś – Gimnazjum Góralice                                       2:0     (10; 14)
SMPS "Myślibor" Myślibórz  – OHP Rów-Trzcińsko Zdrój     0:2     (10; 13)
Netzchaoten Niemcy  OHP Rów-Trzcińsko Zdrój                   2:0     (10; 18)
Netzchaoten Niemcy – Gimnazjum Góralice                             2:1     (-23; 15; 12)


Z uwagi na to, że Drużyny Myślibor i Brześć wygrały wszystkie mecze bez straty seta, zainteresowani a także organizatorzy wyrazili zgodę na rozegranie finału do trzech wygranych setów.

Oto wyniki Finałowego meczu:

Brześć Białoruś – SMPS "Myślibor" Myślibórz                      1:3      (25:22; 23:25; 12:25; 26:28)

Tabela



Skład SMPS "Myślibor" Myślibórz

Dawid MAJ (kpt), Filip DILC, Tomasz SZCZEPANIAK, Łukasz LEŚNIAK, Wojciech SZCZEPANIAK, Damian MIĄSKO, Arkadiusz SZTOBAN (Libero) oraz w niedzielę Karol KORNIAK.


10.11.2012r (sobota) g. 1000 w Sali sportowej Szkoły Podstawowej nr 3 odbędzie się turniej z okazji „Święta Niepodległości” zwycięzcy z Trzcińska-Zdrój spotkają się z zespołami z GÓRZYCY, DĘBNA i KOSTRZYNA. Zapraszamy miłośników Siatkówki.

Zdjęcia z turnieju można zobaczyć tutaj.