niedziela, 17 kwietnia 2016

WIOSNA-2016 dla MYŚLIBORA Myślibórz

Znudziły się dla naszych siatkarzy miejsca na podium, poza pierwszym. Podczas ostatnich 8 turniejów zajmowaliśmy 6 drugich miejsc, jedno trzecie i jedno piąte. Tym razem nasz waleczny zespół postawił sobie jeden cel - WYGRAĆ ten turniej. I dokonał tego w stylu więcej niż przeciętnym. Odważę się stwierdzić, że dobrym, co napawa optymizmem przed jutrzejszym meczem sparingowym z WENĄ Kostrzyn n/O i majowymi turniejami i rewanżem z WENĄ. Do udziału w turnieju zaprosiliśmy 4 drużyny: ALCONIĘ Strzelce Kraj., SĄSIADÓW z Gorzowa Wlkp i zamiast DELTY Barlinek /odmówili udziału na kilkanaście godzin przed turniejem/ nowy zespól K.S. BOLESZKOWICE. Turniej zapowiadał się o tyle ciekawie, ze Z ALCONIĄ niezasłużenie przegraliśmy tydzień temu na turnieju w Barlinku /i dlatego V m./, a z SĄSIADAMI mieliśmy stare porachunki sprzed kilku lat. Drużyna z BOLESZKOWIC, jak się spodziewaliśmy będzie tylko tłem. Ważne jednak, że przyjechali i powalczyli z SĄSIADAMI i trochę z ALCONIA. Pokazali, ze w przyszłości mogą powalczyć.

Turniej rozpoczął się meczem pomiędzy zespołami przyjezdnymi, K.S. BOLESZKOWICE kontra SĄSIEDZI. Zespół SĄSIEDZI przygotowuje się do Mistrzostw Polski Oldbojów. Zaprosiliśmy ich do udziału w turnieju, aby dopomóc w przygotowaniach. Zresztą ten zespól jako KOZARYN bierze udział w GALPS-ie w Gorzowie Wlkp, z różnym skutkiem. Pierwszy set zdecydowanie dla Gorzowian. Stremowani  zawodnicy Boleszkowic popełniali dużo błędów i w efekcie wysoko przegrali. Za to w drugim secie rozochoceni początkowym powodzeniem postawili swoje warunki i niewiele brakowało aby wygrali seta. Jednak większe obycie boiskowe SĄSIADÓW pozwoliło im wygrać seta i mecz.

Drugie spotkanie, to rewanż za turniej w Barlinku pomiędzy ALCONIĄ a MYŚLIBOREM. Nasz zespół rozpoczął w składzie dość eksperymentalnym, gdyż na pozycji przyjmujących wystąpili Filip DILC /nominalny atakujący/ i Rafał KULCZYCKI /nominalny środkowy, na środku także zmiany i wystąpili Tomek SZCZEPANIAK i Łukasz LEŚNIAK, a na tzw. "młotku", czyli na pozycji przyjmującego Michał PRZYMUSZAŁA. Na rozegraniu jak zwykle Arek SZTOBAN. Libero to domena Karola KORNIAKA. W tym ustawieniu zespół grał do końca turnieju, z tym, że Tomka zastąpił od II seta drugiego meczu Kamil KOCIACH. Kto oglądał ten turniej musi przyznać, ze nasz zespól grał dobrze. Widać, ze nie ma znaczenia kto na jakiej pozycji gra. Gra tam gdzie w danej chwili jest potrzebny. Rozegraliśmy dobre spotkanie, a nasi przyjmujący spisywali się doskonale. Zarówno Filip jak i Rafał kończyli wiele piłek. Prawie się nie mylili. Świetnie radził sobie na ataku Michał, a Łukasz na środku. Dobre przyjęcie i rozegranie to dało efekt końcowy w postaci zwycięstwa. Nie wspominałem o bloku, ale i on dał sporo punktów naszej drużynie. Dziwne, prawie nie trenujemy tego elementu a daje dobre efekty w postaci dużej dawki punktów. Najsłabszym elementem w tym meczu była zagrywka. Straciliśmy sporo punktów  Jednakże z przyjemnościa patrzyliśmy na dynamiczne ataki naszych zawodników, a szczególnie trójki muszkieterów: FILIP-MICHAŁ-RAFAŁ. Kilka punktów zdobył ŁUKASZ. Mało w ataku wykorzystywany był Tomek, ale brak zgrania /prawie 2 lata nieobecności/ był w tym przypadku decydujący. Ważne było jedno - dobre przyjęcie i dobra gra w polu podczas asekuracji pozwoliła wyprowadzać skuteczne kontry i zdobywać punkty. Mecz wygrany, rewanż wzięty na sympatycznej drużynie ze Strzelc Kraj.

Kolejne spotkanie MYŚLIBOR stoczył z zespołem SĄSIEDZI. Kolejny dobry mecz w wykonaniu naszego zespołu. Rutyniarze z Gorzowa postawili trudne warunki, szczególnie w I secie. Było trochę w tym winy naszego zespołu, który prowadząc pozwolił  dogonić się przeciwnikowi i toczyć nerwową końcówkę. Po raz kolejny MYŚLIBOR pokazał, że opanował już "drżenie kolan" w wyrównanych końcówkach setów i mimo niepowodzeń potrafi rozstrzygać ja na swoją korzyść. Wszystko dobre co się dobrze kończy. Zwycięsko zakończyliśmy tego nerwowego seta, a drugi to była w zasadzie formalność. Znów niezłe spotkanie naszego zespołu i zasłuzone zwycięstwo z dobrym zespołem.  Graliśmy dobrze i nawet Kamil KOCIACH zdobył kilka punktów bądź atakiem, bądź blokiem.

Pojedynek K.S. BOLESZKOWICE z ALCONIĄ tylko pozornie wyglądał na wyrównany. Sympatyczni goście z Boleszkowic indywidualnie potrafią sporo, ale jako zespół jeszcze długo muszą trenować, aby poprawić swoją grę. Pojedynek do jednej bramki, tak w skrócie można określić ten pojedynek

Kolejne spotkanie także do porywających nie należało. Zespoły BOLESZKOWIC i MYŚLIBORA dzieliła różnica klasy, a może i kilku. Pierwszy set to w miarę " wyrównany" pojedynek zakończony wyraźnym zwycięstwem naszej drużyny. II set to ...KONCERT zagrywek w wykonaniu naszego zespołu, a w zasadzie dwóch zawodników. Przy stanie 1:0 trzy punkty były zasługą Rafała KULCZYCKIEGO. To co jednak pokazał Filip DILC, to było to, co chcielibyśmy oglądać zawsze. Wszedł na zagrywkę przy stanie 9:4 dla naszego zespołu, a ostatni raz zagrał przy stanie .... 18:4. Było kilka asów, a dzięki mocnej zagrywce mieliśmy kilka kontr i nawet nasz rozgrywacz zamieniwszy się pozycjami z Michałem zdobył kilka punktów atakiem. Set wygrany zdecydowanie, przypieczętował nasze zwycięstwo w całym turnieju.

Ostatni pojedynek pomiędzy SĄSIADAMI a ALCONIĄ decydował więc o drugim miejscu w turnieju. Mimo niezłego ustawienia w turnieju, weterani nie wytrzymali kondycyjnie turnieju. Jeszcze w I secie toczyli wyrównany w miarę pojedynek, ale u przeciwnika szalał Maciej TWARDOWSKI, który lewą ręką zdobywał wiele punktów po dynamicznych atakach. W zasadzie równo w tym spotkaniu grał cały zespół ALCONII, a mając swojego lidera w osobie Maćka nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Dobrze w tym zespole grał także Radek Ciszewski.. ALCONIA zasłużenie zajęła II miejsce.

WYNIKI TURNIEJU WIOSNA-2016
K.S. BOLESZKOWICE - SĄSIEDZI  0:2 -16,-25/;
MYŚLIBOR - ALCONIA   2:0 /21,22/;  
SĄSIEDZI  - MYŚLIBOR  0:2 / -28,-17;  
K.S. BOLESZKOWICE - ALCONIA  0:2 /-16,-21/;  
MYŚLIBOR  -  K.S. BOLESZKOWICE 2:0/19,9/;  
ALCONIA  -  SĄSIEDZI  2:0 /21,12/

TABELA 
1. MYŚLIBOR         Myślibórz             6 pkt       6:0 sety
2. ALCONIA            Strzelce Kraj.       5             4:2
3. SĄSIEDZI           Gorzów Wlkp.       4             2:4
4. K.S. BOLESZKOWICE                    3             0:6

Najwszechstronniejszym zawodnikiem turnieju wybrany został: Michał PRZYMUSZAŁA  /MYŚLIBOR/.

SKŁAD MYŚLIBORA
Filip DILC /kpt/, Rafał KULCZYCKI, Tomasz SZCZEPANIAK, Michał PRZYMUSZAŁA, Filip DILC, Łukasz LEŚNIAK oraz Karol KORNIAK - libero i Kamil KOCIACH.

Fundatorzy pucharów
I m. - Burmistrz MiG Myślibórz Piotr SOBOLEWSKI, 
II m. - Wiceprezs ZZ LZS Ryszard LITWIŃCZUK,
III m. - Danuta i Zenon KOŁODZIEJCZAKOWIE z Myśliborzyc,
IV m. - Anna, Bartek i Jan ANIŚKIEWICZOWIE - rodzina z Ław,
Naj zawodnik - Sp. z o.o. EKO-MYŚL Dalsze.

Na zakończeniu turnieju pojawił się pan Piotr SOBOLEWSKI, Burmistrz MiG Myślibórz, który wręczając puchary powiedział wiele ciepłych słów pod adresem naszego Stowarzyszenia.

Kolejny turniej organizowany przez nasze Stowarzyszenie rozegrany zostanie w jeszcze mocniejszej obsadzie, gdyż zamiast BOLESZKOWIC pojawi się zespół LEK-STOM Gorzów i trzy pierwsze zespołu z tego turnieju. Termin turnieju "DZIEŃ ZWYCIĘSTWA" dnia 08.05.2016r początek 9,30. Zapraszamy wszystkich sympatyków piłki siatkowej. Wstęp jak zwykle wolny.


opr. i foto Stanisław TRUSIUK

niedziela, 10 kwietnia 2016

Nieudany występ w Barlinku 2016


        Po dobrym występie w Białogardzie podczas XV IGRZYSK SAMORZĄDÓW POWIATOWYCH, gdzie po dramatycznych pojedynkach zajęliśmy III m, z mieszanymi uczuciami jechaliśmy do Barlinka. Po wyczerpujących 8 setach i długiej podróży można było obawiać się o wytrzymałość naszych siatkarzy, tym bardziej, że nie prowadzimy przedsezonowego "ładowania akumulatorów", czyli nie przygotowujemy się specjalnie pod względem kondycyjnym. Przyczyna - brak możliwości zebrania całego zespołu w tym właśnie celu. Jednakże rywali to za bardzo nie interesuje. Im zależy na pokonaniu naszego zespołu i nieważne w jakim uczynią to stylu i czy rywal jest wypoczęty i tryska energią czy też ledwo powłóczy nogami.
            Gościnni gospodarze przygotowali duży turniej, gdyż w niedawno wyremontowanej hali sportowej na jeziorem planowali udział 8 zespołów, w tym większość z woj. Lubuskiego. Okazało się, że na otwarcie stawiło się tylko 7 zespołów, które w wyniku losowania podzielono na 2 grupy. Tym razem mieliśmy mniej szczęścia w losowaniu i trafiliśmy do silnej grupy z zespołami: FAJNE MEBLE z Gorzowa Wlkp., ALCONIA Strzelce Kraj., oraz LUZ BLUES Barlinek. W grupie drugiej były tylko 3 zespoły. Rozegrano mniej spotkań i w związku z tym zmęczenie było mniejsze.
            W "naszej" grupie turniej  rozpoczęto meczem dwóch faworytów, czyli FAJNE MEBLE kontra ALCONIA. W pierwszym z tych zespołów grało 4 zawodników z III-ligowej WENY Kostrzyn n/O, a wśród nich dwaj bombardierzy Tomek CZAPŁON i Marcin PITEK. W drugim zespole grali między innymi Adam CZISZEWSKI /przyjmujący dawnego MORZA Szczecin i były reprezentant Polski/,  Maciej TWARDOWSKI - leworęczny bombardier oraz Adam CICHY. Od początku wyraźna dominacja FAJNYCH MEBLI. Dynamiczna zagrywka Tomka CZAPŁONA, Marcina PITKA i innych robi swoje. Rywal ma kłopoty z przyjęciem i dotyczy to nawet Adama. Niesamowicie skuteczny w ataku jest Tomek. Dzięki dobremu rozegraniu Marcina KRAKOWIAKA zarówno on, jak i pozostali mogą atakować na pojedynczym bloku a nieraz i na czystej siatce. Wydawało się, że mecz i w drugim secie będzie do "jednej bramki". Nic bardziej mylnego. Mobilizacja w szeregach Strzelczan i gra bardzo się wyrównuje. Zapewne rywal został trochę zlekceważony i stąd zacięty set. Faworyt jednak zwyciężył, ale już nie tak zdecydowanie. Wygrana na przewagi.
             W drugim pojedynku "naszej grupy" MYŚLIBOR spotkał się z zespołem LUZ BLUES Barlinek. Było to spotkanie z gatunku tych, co muszą się odbyć. Gładko wygrane sety a tym samym i mecz.
              Trzeci mecz to spotkanie ALCONII Strzelce z LUZ BLUES. Podobnie jak i poprzednio tak i teraz zdecydowanie wygrał faworyt. Oba sety prawie w takim samym stosunku jak z MYŚLIBOREM.
               Po rozgrzewkowym meczu ALCONIA przystąpiła do spotkania z MYŚLIBOREM. Nasi jakby onieśmieleni obecnością Adama CZISZEWSKIEGO rozpoczęli nie najlepiej. Po chwilowej zapaści odzyskaliśmy rezon i wydawało się, ze set padnie naszym łupem. Jednakże rutyniarze ze Strzelc nie pozwolili naszej młodzieży cieszyć się ze zwycięstwa. Słabszy nasz atak /a bez tego nie ma punktów/, niezbyt dobre przyjęcie, a także jak zwykle nie najlepsza asekuracja - te błędy były przyczyna porażki w secie. W przyjęciu dwoili się Karol KORNIAK i Tomasz SZTOBAN, a w ataku jak zwykle szalał nasz kapitan Filip DILC, a także będący w niezłej dyspozycji Marek PĘKACZ. Dobrze także rozgrywał Arek Sztoban, a na środku dobrze grali Rafał LEŚNIAK i Kamil KOCIACH. O kilka piłek lepsi jednak byli Strzelczanie. Drugi set to "popis" sędziego, szczególnie w końcówce seta. Zdaniem obserwatorów,  a także Adama i Maćka zabrał nam 3 pkt. To zadecydowało, że na przewagi wygrali Strzelczanie. Po raz kolejny przegraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać.
             Z ogromną wolą walki przystąpiliśmy do ostatniego meczu z zespołem FAJNE MEBLE. Zaczęło się zgoła sensacyjnie. Przeciwnik trochę lekceważąco podszedł do tego spotkania i początkowo był dotkliwie karany. 3:0, 6:1, 10:5, 18:15. To prowadzenie zespołu MYŚLIBOR. Od tego momentu FAJNE MEBLE biorą się do roboty. W pierwszej fazie seta nasze ataki po super przyjęciu zagrywki rywala były wręcz zabójcze. Czynili to prawie wszyscy, a już zaskakująco dobrze grał na środku Kamil KOCIACH. Zaliczył dość przeciętny występ w Białogardzie, ale w Barlinku był Kamilem, jakiego zawsze chcemy oglądać. Także pozostali nasi zawodnicy grali na wysokim poziomie. Było to niezłe widowisko, które mogło się podobać. Niestety większe doświadczenie i obycie na boiskach III-ligowych wzięło górę w końcówce. Zagrywką i dobrym blokiem wychodzą na prowadzenie 19:18 i mimo, że odzyskujemy na chwilę prowadzenie to jednak Gorzowianie lepszą grą wygrali seta. Drugi set nie był kopią pierwszego. Gorzowianie od początku uzyskali prowadzenie nawet 3 pkt i kto by pomyślał, że jest już po meczu to był w dużym błędzie. Wyrównujemy po 7, ale znów Gorzowianie odzyskują 2-u punktowe prowadzenie. I tak było przez cały set. Wyrównujemy i tracimy. Końcówka - to wyraźne zmęczenie naszych zawodników po twardym meczu ze Strzelcami /oczywiście także we znaki dały się sety rozegrane dzień wcześniej w Białogardzie, a było ich 8/. FAJNE MEBLE wygrały, ale.... Nasz zespól po raz kolejny pokazał, ze ma spore umiejętności, ale... jeszcze nie potrafi wygrywać z teoretycznie silniejszymi przeciwnikami. Niedługo nadarzy się okazja, aby to zmienić, ale o tym w dalszej części relacji.
            Tak więc w swojej grupie zajęliśmy III m. i pozostała nam walka z zespołem AMATOR Lipiany o V miejsce w całym turnieju. Było to bardzo słabe spotkanie. Nasz zespół pozwalał sobie nawet na przegrywanie w trakcie seta, ale w końcówkach wystarczała odrobina mobilizacji aby wynik przechylić na swoją korzyść. W II secie rywal prowadził nawet 22:18 i wydawało się, ze trzeba będzie rozgrywać Tie break. Jednak mobilizacja, dobra zagrywka, skuteczny blok i atak i do końca spotkania oddaliśmy tylko 1 punkt zwycięsko kończąc set i cały pojedynek. Zmęczenie był jednak ogromne. 16 setów w ciągu 2 dni i męczące podróże.
        W meczach półfinałowych spotkały się zespoły FAJNE MEBLE  -  DELTA oraz ALCONIA - UM MAKUCH Drezdenko. W pierwszym spotkaniu faworyt wygrał zdecydowanie, natomiast w drugim niespodziewanie aczkolwiek zasłużenie, po tie breaku wygrał zespół UM MAKUCH. Po zespole ze Strzelc było widać wyraźne zmęczenie poprzednimi spotkaniami. Jeszcze wyraźniej widoczne to było w spotkaniu z DELTĄ, która odniosła niespodziewane aczkolwiek zasłużone zwycięstwo. Jarek BEDNAREK skutecznie poprowadził swój zespól do zwycięstwa, niespodziewanego zwycięstwa.
           Mecz finałowy to wyraźna dominacja UM MAKUCH, który nie miał litości dla bardzo zmęczonych FAJNYCH MEBLI. Widać było wyraźny brak chęci podjęcia walki. Powietrze zeszło prawie całkowicie, szczególnie w I secie. Chwilowy zryw w II secie pozwolił jedynie zatrzeć złe wrażenie.
WYNIKI GRUPY "A":
ALCONIA - FAJNE MEBLE 0:2 /-13,-25/; MYŚLIBOR - LUZ BLUES 2:0 /11, 14/; LUZ BLUES - ALCONIA 0:2 /-12, -14/; ALCONIA - MYŚLIBOR  2::0 22, 29/,  FAJNE MEBLE - LUZ BLUES 2:0 ; MYŚLIBOR - FAJNE MEBLE  0:2 /-22, -22/; 
WYNIKI GRUPY "B":
DELTA  -  AMATOR  1:1 / 23:25, 25:16/;  UM MAKUCH  -  DELTA 2:0 /15, 23/; AMATOR - UM MAKUCH 0:2 /-23,-15/
MECZ O V MIEJSCE : 
MYŚLIBOR - AMATOR  2:0 /22,23/;
MECZE PÓŁFINAŁOWE:
FAJNE MEBLE - DELTA  2:0 /11, 18/;  UM MAKUCH - ALCONIA  2:1 16, -19, 13/;

MECZ O III M.:
ALCONIA  -  DELTA   0:2 / -23, -19/;
MECZ FINAŁOWY: 
UM MAKUCH - FAJNE MEBLE  2:0 /25:13, 25:19/;

           Najlepszym zawodnikiem Wiosennego Turnieju - Tomasz PROŃKO /UM MAKUCH/.

Skład MYŚLIBORA: 
Filip DILC /kpt./, Arek SZTOBAN, Marek PĘKACZ, Kamil KOCIACH, Tomasz SZTOBAN, Rafał LEŚNIAK oraz Karol KORNIAK /libero/.
                     
         Trzeba dodać, ze wskutek spóźnienia jednego z zawodników Karol KORNIAK, grał w pierwszym meczu na pozycji środkowego. Tak samo było w ostatnim meczu wskutek kontuzji Marka PĘKACZA. Cóż - jak to zwykle bywa w naszym przypadku - samo życie i to życie stawia nam trudne warunki.
         W najbliższą niedzielę dojdzie do rewanżu za turniej w Barlinku. Na naszym turnieju "WIOSNA-2016" oprócz LEK-STOM Gorzów i MYŚLIBORA stawią się drużyny : ALCONIA Strzelce Kraj. oraz DELTA Barlinek. Zespoły te zajęły III i IV m na turnieju w Barlinku. Czy i tym razem MYŚLIBOR będzie za nimi???
           Aby się o tym przekonać trzeba przyjść na turniej w niedzielę dnia 17.04.2016r do sali sportowej Szk. Podst. nr 3 w Myśliborzu. Emocje gwarantowane.
         A w poniedziałek zapraszamy na arcyciekawy pojedynek sparingowy pomiędzy III ligowym zespołem WENY Kostrzyn n/O a MYŚLIBOREM Myślibórz. Przypomnę tylko, że WENA to tegoroczny wicemistrz III ligi woj, Lubuskiego. Rywal silny i tym bardziej atrakcyjny. Początek o 17,30.           
           Na zakończenie - ponowne podziękowania dla Krzysztofa DILCA za udostępnienie busa na przejazd zawodników do Barlinka. Dzięki temu możemy przemieszczać się swobodnie i bez kłopotów.


                                                                                opr. Stanisław TRUSIUK

sobota, 9 kwietnia 2016

KOLEJNE 'PUDŁO' SIATKARZY 'MYŚLIBORA' MYŚLIBÓRZ

XV Igrzyska Samorządów Powiatowych w Białogardzie odbyły się bez reprezentacji Myśliborza. Niestety zabrakło kwoty.... około 1500 zł, aby ponad 50-osobowa ekipa udała się w daleką podróż celem reklamy pow. myśliborskiego, promocji naszego regionu. Wielka szkoda, gdyż mieliśmy już prawie zebraną całą reprezentację jako Powiatowe Zrzeszenie LZS i w ostatniej chwili musieliśmy odwołać wyjazd. Niżej podpisany, któremu przypadł ten mało przyjemny obowiązek musiał się nasłuchać zarówno niezbyt sympatycznych komentarzy zarówno od MYŚLIBORZAN, jak i od organizatorów czyli ZZ LZS w Szczecinie. Liczymy jednak, że w przyszłości STAROSTWO Myślibórz bardziej przychylnie potraktuje nasze starania i zaangażowanie społeczne.

Jednakże MYŚLIBÓRZ był reprezentowany w Białogardzie i to za sprawą siatkarzy MYŚLIBORA, którzy zrobiwszy składkę pojechali własnym transportem dzięki udostępnieniu BUSA przez Krzysztofa DILCA, ojca naszego kapitana Filipa DILCA. Dziękuję w imieniu zespołu.

Pojechaliśmy i nie zawiedliśmy, chociaż jak zwykle nasz skład był bardzo okrojony, gdyż tylko wolnych było ..... 6-ciu zawodników, ale za to walecznych i zdeterminowanych. Podczas losowania trafiliśmy do grupy z GOLENIOWEM i ŁOBZEM /chyba tak to się pisze?/ i jak się okazało było to dobre losowanie. Goleniowscy zawodnicy wyszli na parkiet pewni wygranej, widząc naszych, niezbyt 6-ciu, niezbyt rosłych zawodników. szybko jednak zostali sprowadzeni do parteru, chociaż nie obyło się bez nerwowości. I set rozpoczynamy dobrze, prowadzimy 3:1, po rewelacyjnych wręcz atakach Rafała LEŚNIAKA. Walił jak z armaty nie bacząc na nic i wszystko wchodziło w boisko. Jak zwykle przestoje nas nie omijały i tak było w tym meczu. Po szybkim prowadzeniu, przegrywamy 3:4. I tak do stanu 21:16. zyskujemy przewagę 2, 3 punktów, aby za chwilę ją stracić. Wysokie prowadzenie w końcówce seta uśpiło zespół i rywal dochodzi nas na 1 punkt, ale końcówka należała do nas. Seta wygrywamy pewnie, po momentami dobrej grze zespołu.  II set to od początku nasza przewago. Odskakujemy na 8:2 i .. jak zwykle błąd za błędem. Goleniów dochodzi nas na 1 punkt. Trwa walka punkt za punkt i w końcu zyskujemy przewagę 17:13. Nie ciągniemy dalej, pozwalamy rywalowi zbliżyć się na 1 pkt. To wszystko na co pozwoliliśmy Goleniowskim zawodnikom. Do końca meczu zdobywają tylko jeden punkt. Szalał wręcz Filip DILC, a i pozostali także grali na dobrym poziomie. Wygrywamy zdecydowanie seta i mecz. 

Po kilkunastominutowym odpoczynku mieliśmy rozegrać spotkanie z zespołem z ŁOBZA. Jednakże rywal się nie stawił mimo zapowiedzi, a jest to drużyna III-cio ligowa. Tym sposobem po pokonaniu jednego rywala znaleźliśmy się w finale IGRZYSK. Oprócz nas do finału awansowały zespoły PIĄTKA Stargard oraz MIESZKO Połczyn Zdr. jako reprezentacja Świdwina. I właśnie ten ostatni zespół był naszym pierwszym przeciwnikiem w finale. Być może niektórzy pamiętają, ze w ubr właśnie tylko z nimi przegraliśmy po dramatycznym tie breaku w Stargardzie Szcz.

Tym razem także nie obyło się bez dramatu. I set zaczynamy jak spętani, dość bojaźliwie. Przeciwnik wyraźnie oskakuje i jest nawet 16:6. MYŚLIBOR budzi się. Gramy dobrze, Zagrywka siedzi, gramy dobrze. Zbliżamy się do rywala na 16:11 i grając do końca punkt na punkt wychodzimy z twarzą z tego seta, a było już niezbyt wesoło. Drugi set to jak zwykle przewaga i to wyraźna zespołu III-cio ligowego. Niby gramy, niby walczymy ale jakoś tak bez wiary w końcowy sukces. I niby przegrywamy, ale lew się obudził. Wychodzimy na prowadzenie 21:19. Chwila nieuwagi i tracimy prowadzenie, 21:22. Jednak MYŚLIBOR  to waleczny zespół. Odzyskujemy prowadzenie 24:22 iw konsekwencji wygrywamy seta. Tie brek. Inaczej być nie mogło, gdyby nie było dramatycznie. Równa walka od początku, punkt za punkt, ale w drugiej części seta rywal odskakuje na 11:9.Nie pasujemy i odzyskujemy prowadzenie 12:11. Remis i znów prowadzimy. W końcu wyrównujemy stan po 14. O wszystkim decydował więc "ZŁOTY PUNKT:. Nasza zagrywka. Rywal dobrze odbiera i atakuje zdobywając ceny punkt, który zadecydował o wyniku meczu. Po raz drugi przegrywamy z trzecią drużyną III ligi naszego woj. Grając tylko 6 zawodników nawiązujemy wyrównaną walkę, a do sukcesu niewiele nam zabrakło. 

Po tym spotkaniu nasi zwycięzcy spotkali się z "PIĄTKĄ" ze Stargardu. Niestety przegrali 0:2 i nasz zespół aby wygrać cały turniej musieli wygrać bez straty seta. Niestety I set to była słaba gra naszej drużyny i zasłużona porażka. Drugi set sytuacja się odwróciła i to MYŚLIBOR dominował w końcówce. O wszystkim /czyli o II m. w turnieju/ miał zadecydować tie break. Ulegliśmy po walce i Myśliborzowi wstydu nie przynieśliśmy. Jednak jak zwykle niedosyt pozostał.

WYNIKI grupy eliminacyjnej
GOLENIÓW  -  MYŚLIBOR  0:2 /21:25; 17:25/;  MYŚLIBOR  -  ŁOBEZ  2:0  /25:0, 25:0/; GOLENIÓW  -  ŁOBEZ 2:0 /25:0; 25:0/; 

FINAŁ
ŚWIDWIN /MIESZKO Połczyn Zdr./  -  MYŚLIBOR  2:1 / 25:20; 23:25; 15:14/; PIĄTKA Stargard - ŚWIDWIN 2:0 /25:19; 25:23/; 
MYŚLIBOR  -  PIĄTKA  1:2 /17:25, 25:19; 9:15/.

Ostateczna klasyfikacja Turnieju Piłki Siatkowej
1. PIĄTKA     Stargard                  4 pkt      4:1 sety
2. ŚWIDWIN /Mieszko Połczyn/     3           2:3
3. MYŚLIBOR Myślibórz                2           2:4

SKŁAD MYŚLIBORA
Filip DILC /kpt./, Rafał LEŚNIAK, Kamil KOCIACH, Arkadiusz SZTOBAN, Tomasz SZTOBAN, Rafał KULCZYCKI

Tak więc nasza ekipa zdobyła dla Myśliborza 30 pkt, a np. w turnieju piłki siatkowej kobiet wystartowało tylko 5 zespołów i gdyby nasza żeńska drużyna wystartowała i zajęła ostatnie czyli VI m. wywalczyła by aż 20 pkt. Warto było wysłać ekipę, oj wart.
Klasyfikację generalną wygrała zdecydowanie reprezentacja STARGARDU /podobnie jak w ubr/, a nasza skromna ekipa nie zajęła ostatniego miejsca. To ważne.

Kolejne IGRZYSKA SAMORZĄDÓW GMINNYCH zostaną rozegrane w PŁOTACH dn 18.06.2016 r.
Liczymy na to, że UMiG znajdzie stosowną pulę pieniędzy i wyśle pełną reprezentację. W ubr. byliśmy rewelacją i zajęliśmy jako LZS Myślibórz II m.

                                                                                opr. Stanisław TRUSIUK