wtorek, 6 listopada 2012


VI memoriał im. Waldemara Rawluka


Zdj. Waldemar Rawluk

Turniej zaczęliśmy meczem z „Deltą” Barlinek bardzo spięci i zdenerwowani, bez solidnej rozgrzewki. Efektem tego był bardzo wyrównany przebieg pierwszego seta, który wygraliśmy na przewagi. Uspokojeni wygraniem partii, drugiego seta rozpoczęliśmy tragicznie.

Nie wychodziły nawet najprostsze zagrania. Widoczny był brak zrozumienia między rozgrywającym a środkowymi. Tak było do stanu 3:13. Nagle coś się zmieniło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Zaczął funkcjonować odbiór i asekuracja. Kilka skutecznych bloków,  dobra zagrywka spowodowała, że „Delta” do końca seta ugrała tylko 3 punkty, a „Myślibor”22. Wygraliśmy seta 25:16 i cały mecz 2:0. Drugi mecz „Delta” rozpoczęła bardzo bojowo i prowadziła kilkoma punktami. Nie wytrzymała jednak ciśnienia i popełniając w końcówce wiele prostych błędów przegrała na przewagi. Podobnie było w drugiej partii. Wysokie prowadzenie, uspokojenie, proste błędy, nerwy i w konsekwencji porażka w secie i w meczu.

Spotkanie o zwycięstwo w turnieju między odwiecznymi rywalami „Myśliborem” a SM „Przyszłość” tradycyjnie miało dwa oblicza. Pierwszy set to zdecydowana dominacja naszej drużyny, która grała względnie poprawnie. Nie było rewelacji, ale na słabego przeciwnika wystarczyło. Drugi set to wyraźne uspokojenie naszej drużyny i w konsekwencji niepotrzebna porażka. Tie break to tradycyjnie już nerwowe poczynanie z naszej strony, 0:4; 1:5; 3:8 i w zasadzie po meczu. Brak w drużynie zgrania. To Konsekwencja braku systematyczności w poczynaniach treningowych. Ale ten fakt nie powinien być usprawiedliwieniem. Przychodzenie tylko na mecze turniejowe zawodników cytując słowa: „bo ja mam pewne miejsce w drużynie” bardzo źle świadczy o niektórych młodych ludziach. Dodać można to, że w drużynie brakowało niektórych zawodników.

Osobnego komentarza wymaga skandaliczne zachowanie niektórych zawodników z zespołu „Przyszłość”. Ordynarne przekleństwa, lekceważące zachowania, uciszanie sędziego, którym był niżej podpisany przez kapitana drużyny cytując: „bo kolega musi sobie ulżyć po kiepskim zagraniu…” to tylko jeden z wielu „kwiatków”, którymi raczyli nas zaproszeni przeciwnicy. Jeden z „dżentelmenów” drużyny „Przyszłość”, po zakończonym meczu, nie patrząc na obecność dzieci po zwycięstwie ryknął „…rwa” tak, że aż mury zadrżały. 


Zdj. Waldemar Rawluk wraz z drużyną.

Na zakończenie jeszcze raz dał „przepał” całkowicie lekceważąc organizatorów i przede wszystkim wdowę Waldemara Rawluka, Panią Bogusię wysyłając po odbiór pucharu i dyplomu swojego kilkuletniego syna. Pani Bogumiła była bardzo zdenerwowana zarówno słownictwem, jak i zachowaniem niektórych zawodników tej drużyny. Wstyd. W przyszłości zastanowimy się głęboko czy taką „Przyszłość” zapraszać na nasze turnieje.

Najlepszym zawodnikiem turnieju został Paweł Kwieciński.
Najlepszym rozgrywającym turnieju został Dawid Maj.


Wyniki

SMPS "Myślibor" Myślibórz – "Delta" Barlinek            2:0     (25; 16)
"Delta" Barlinek  – SM "Przyszłość"                                 0:2     (-24; -23)
SM "Przyszłość – SMPS "Myślibor" Myślibórz             2:1     (-17, 23, 8)



Tabela







Sponsorzy:

Radny Miasta Myślibórz                               Piotr Sobolewski
Przedsiębiorca z Myśliborzyc                    Zenon Kołodziejczyk
Przedsiębiorca z Ław                                     Jan Aniskiewicz



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz