poniedziałek, 27 października 2014

Kolejne II miejsce

Niedziela dnia 26.10.14r. to dzień finałów X Turnieju w Piłce Siatkowej MŁODZIEŻ BEZ GRANIC" organizowanego przez CENTRUM KSZTAŁCENIA i WYCHOWANIA OHP Rów - Trzcińsko Zdr. z udziałem 2-ch drużyn niemieckich z Munchebergu, białoruskiego Stowarzyszenia "SOKÓŁ" z Brześcia oraz 3 polskich: GMINA KOZIELICE, gospodarz CKiW OHP Rów - Trzcińsko Zdr. oraz naszej drużyny czyli MSMPS "MYŚLIBOR" Myślibórz.

Spotkania finałowe rozpoczęły się meczem o V miejsce pomiędzy gościnnymi gospodarzami czyli OHP Rów-Trzcińsko a gośćmi z Munchebergu czyli Netzchaoten-2. Mecz praktycznie bez historii i zdecydowane zwycięstwo niemieckich siatkarzy. Poziom meczu daleki od przyzwoitego. Wynik 3:0 (25:9, 25:12, 25:25:17).


Kolejny mecz to spotkanie o III miejsce pomiędzy GMINĄ KOZIELICE, a NETZCHAOTEN-2. Zdecydowanym faworytem niżej podpisanego był polski zespół, gdyż sprawiał lepsze wrażenie i demonstrował dojrzalszą grę w sobotę czyli podczas eliminacji i półfinałów. Tymczasem po raz kolejny okazało się, że istotne i ważne jest co zespół demonstruje w dniu meczu. I tak było w tym przypadku. Polacy sprawiali wrażenie jakby nie chcieli wygrać i swoją grą ułatwiali zadanie Niemcom. W każdym z setów początkowe kilkupunktowe prowadzenie wraz z upływem czasu gry było niwelowane przez zawodników niemieckich i po połowie seta wychodzili oni na prowadzenie, którego nie oddawali do końca. Wynik 3:0 (25:19, 25:23, 25:20) i III miejsce dla NETZCHAOTEN-1.



Po rozegraniu spotkań  o V i III miejsca przyszedł czas na spotkanie o I miejsce pomiędzy zespołami "SOKÓŁ" Brześć (Białoruś) a MYŚLIBOREM Myślibórz. Jednocześnie broniliśmy honoru drużyn polskich, gdyż w poprzednich spotkaniach obie ekipy niemieckie pokonały zespoły polskie. Niestety, mimo zapowiedzi naszych zawodników, że podejmą walkę od początku, skończyło się tylko na zapowiedziach. Brak przyjęcia lub niedokładne przyjęcie powodowały tylko wystawianie piłek co z kolei było wodą na młyn dla zawodników "SOKOŁA". Ustawiali skuteczny blok i była albo tzw. "czapa", albo wyblok i skuteczna kontra. W I secie rozpoczęło się od 2:9, 13:23. W końcówce odrobiliśmy kilka punktów ale skończyło się na 18:25. Seta tego można skwitować krótko: dobra współpraca obu rozgrywających Arka SZTOBANA i Wojtka SZCZEPANIAKA ze środkowymi Rafałem Kulczyckim i Filipem Dilcem. Pozostałe sprawy leżały prawie całkowicie. Wydawało się, że dobra końcówka pierwszego seta znajdzie przełożenie na grę w II secie. Niestety po raz kolejny okazało się, że paraliż ma głębsze podłoże. Brak przyjęcia, nie kończone ataki po dobrym przyjęciu, brak woli walki i asekuracji to główne mankamenty klęski w II secie, gdyż tak trzeba nazwać wynik 15:25. Po dwóch tragicznie przegranych setach trzeci set miał być tylko formalnością. Wydawało się, że nasz zespół nie podniesie się i dozna klęski w kolejnej odsłonie. Ktoś, kto tak myślał nie zna siatkówki. Na boisku po naszej stronie pojawiła się jakby inna drużyna. Ogromna determinacja, wzajemne pobudzanie się do wzmożonego wysiłku, kapitalne przyjęcie, skuteczne ataki ze skrzydeł i ze środka to były tym razem nasze atuty. Doszedł także bardzo skuteczny blok na białoruskich wielkoludach i powoli zyskiwaliśmy przewagę, którą systematycznie powiększyliśmy, aż do stanu 17:11. Przewagę tą zaczęliśmy stopniowo tracić i "doprowadziliśmy" do stanu 23:24. Co prawda nie tylko my to potrafimy, ale na szczęście końcówka należała do nas po skutecznym ataku i blokach.



Po dwóch pierwszych setach byliśmy w minorowych nastrojach, ale po wygranym trzecim secie nadzieje odżyły. Chłopcy zobaczyli, że bardzo dobrą, ligową drużynę "SOKOŁA" Brześć można pokonać. My, amatorzy trenujący od przypadku w pełnym składzie postawiliśmy się zgranej drużynie. Niestety IV set to znów błędy naszego zespołu w przyjęciu. Jak ten element nie funkcjonuje to brak możliwości skutecznego rozegrania i uruchomienia środka. Środkowi w dniu dzisiejszym grali bardzo dobrze ale nie mogli być wykorzystywani przez całe spotkanie w stopniu najwyższym. Do naszej nienajlepszej gry dołączyli się także sędziowie niemieccy, którzy często wydawali decyzje na niekorzyść nasze drużyny. Zdenerwowanie nie pomagało nam w spokojnym prowadzeniu gry. Set przegrany i porażka w całym meczu  1:3 (18:25, 15:25, 26:24, 19:25)



Ostateczna kolejność:
1. SOKÓŁ" Brześć (Białoruś)
2."MYŚLIBOR" Myślibórz (Polska)
3."NETZCHAOTEN"-1 Muncheberg (Niemcy)
4.GMINA KOZIELICE (Polska)
5."NETZCHAOTEN"-2 Muncheberg (Niemcy)
6. CKiW OHP Rów-Trzcińsko Zdr. (Polska)

Skład MYŚLIBORA
Arek SZTOBAN (kpt), Tomek SZTOBAN, Filip DILC, Wojtek SZCZEPANIAK, Tomek SZCZEPANIAK, Rafał KULCZYCKI oraz jako libero w niedzielę Karol KORNIAK, a w sobotę jako libero Darek GARNCARZ, a także Rafał LEŚNIAK.

Kolejny turniej rozegrany zostanie w dniu 11.XI.2014 r o godz. 10,00 w sali sportowej Szk. Podst. Nr 3 o PUCHAR BURMISTRZA MiG Myślibórz z okazji "SWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI". Zapraszamy sympatyków dobrej siatkówki, dobry poziom zaprezentują zawodnicy OSiR Dębno, ODRY Górzyca, KOZARYN Gorzów i MYŚLIBORA Myślibórz


Podziękowania należą się Pani Stanisławie Karpol – Szefowej delegacji Brześcia (Białoruś) za wsparcie naszego Stowarzyszenia datkiem w kwocie 100,00 zł. Pani słysząc o Naszych kłopotach finansowych postanowiła skromnie, ale od serca wesprzeć działania naszego Stowarzyszenia.

opracował : Stanisław TRUSIUK 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz