poniedziałek, 11 maja 2015

III TURNIEJ GWIAZD SIATKÓWKI w Myśliborzu

W dniu 10.05.2015 r. MSMPS-LZS "MYŚLIBOR" Myślibórz było organizatorem kolejnego turnieju w piłce siatkowej. Tym razem postanowiliśmy połączyć dwie imprezy czyli Turniej GWIAZD SIATKÓWKI z Turniejem z okazji DNIA ZWYCIĘSTWA. Przyczyna czysto prozaiczna - brak funduszy na rozegranie obu turniejów. 

Do udziału w turnieju zaprosiliśmy drużyny z naszego powiatu, czyli DELTĘ Barlinek i OSiR Dębno. Niestety 2 dni przed turniejem nasi przyjaciele z Dębna zrezygnowali z udziału, gdyż nie mogli ... zebrać składu. Zostaliśmy w ten sposób zmuszeni do wystawienia 2 drużyn z naszego Stowarzyszenia, co jak się później okazało było dobrym posunięciem i dało możliwość pogrania w doborowym towarzystwie naszej utalentowanej młodzieży. Czwartą drużyną był oczywiście zespół GWIAZD SIATKÓWKI. W tym roku naszą GWIAZDĄ był Adam CZISZEWSKI, były reprezentant POLSKI, aktualnie mieszkający w Strzelcach Kraj. Adam przyjechał wraz z innym wysokim, leworęcznym zawodnikiem: Maciejem TWARDOWSKIM. Po raz drugi w naszym turnieju udział wziął Łukasz CHAJEC, były zawodnik, a obecnie trener OLIMPII Sulęcin, który przywiózł ze sobą dwóch utalentowanych, młodych zawodników: Jakuba ULLERA i Patryka ZARĘBSKIEGO. Sensacją był udział .....Zygmunta MACA. Dlaczego sensacją? Dlatego, że jeszcze w piątek był w LONDYNIE i wystarczył jeden telefon, aby popularny ZYGA, zresztą w przeszłości jeden z najlepszych zawodników grających w barwach MYŚLIBORZA i NOWOGRÓDKA Pom., zjawił się na naszym turnieju. Zasłużył na to, aby zagrać  w zespole GWIAZD SIATKÓWKI. Dziękujemy.

Turniej rozpoczęliśmy spotkaniem pomiędzy dwoma drużynami MYŚLIBORA. Jak zwykle kłopoty ze składami. Arek SZTOBAN - kłopoty rodzinne i zjawił się dopiero na 2 set. Rafał Kulczycki i Karol KORNIAK - praca na zachodzie, Darek GARNCARZ - fochy????. Całe szczęście, że pojawili się dawno nie widziani i nie trenujący Dawid MAJ i Krzysztof oraz Tomek PASTERNAKOWIE, a także Aron SENDEREK z Pyrzyc i Mirek SZOT Z Gogolic. Mogliśmy sklecić dwa składy, a w pierwszym zespole rozgrywał Dawid MAJ, który od 2-giego meczu ustąpił miejsca Arkowi i rozgrywał w zespole 2-gim. Brakowało także Tomka SZTOBANA, który w związku z wyborami miał do spełnienia obowiązek meldunkowy i pojawił się dopiero w 2 meczu.
MYŚLIBOR-1 rozpoczął więc w składzie: Dawid MAJ, Łukasz LEŚNIAK, Michał PRZYMUSZAŁA, Filip DILC, Rafał LEŚNIAK i Tomek PASTERNAK.
MYŚLIBOR-2: Krzysztof PASTERNAK, Aron SENDEREK, Sebastian DRACZYŃSKI, Kacper BRUS, Mirosław SZOT i Tomek SZACHNOWSKI.

W drugim zespole z konieczności rozgrywał Aron SENDEREK. Czynił to w I secie. Nie było źle, ale jednak większe doświadczenie zawodników 1-go zespołu po wyrównanym początku wzięło górę. Na zagrywce Dawid MAJ, to zawsze alarm w przeciwnym zespole. I tak było tym razem. Kilka punktów z zagrywki i bezpieczna przewaga została utrzymana do końca. Widać było wyraźnie, że ponad roczna przerwa zrobiła swoje. Dawid nie był sobą jeśli chodzi o rozegranie. W zasadzie grał piłki do skrzydeł, a że skrzydłowi i atakujący robili swoje nie było problemów ze zdobywaniem punktów. Mecz toczył się spokojnie, grana była solidna siatkówka, bez fajerweków. Wyraźna przewaga starszych kolegów. II set to ożywienie wśród zawodników 2-go zespołu. Powrócił Arek SZTOBAN i on wszedł na boisko na pozycję rozgrywającego, a nasz beniaminek czyli Kacper BRUS zmienił koszulkę i przeistoczył się w bardzo przez siebie nielubianego .... libero. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Kacper spisywał się całkiem, całkiem. Śmiało można powiedzieć, że nieźle mu to wychodziło. Koledzy później żartowali, że gdy gra w 2-gim teamie spisuje się zdecydowanie lepiej niż w 1-szym. Jest mniej stremowany, a przez to bardziej pewny w przyjęciu i w asekuracji. Mimo zmian set miał podobny przebieg jak poprzedni. W miarę upływu czasu przewaga pierwszego zespołu systematycznie rosła. Oba sety zakończyły się takim samym wynikiem na korzyść starszych. Sebastian DRACZYŃSKI grał z opatrunkiem na 3 tygodnie wcześniej złamanym małym palcu prawej dłoni. Na pewno nie była to komfortowa dla niego sytuacja, ale grał i to dobrze. po turnieju zarówno on jak i Aron SENDEREK otrzymali propozycję rozpoczęcia treningów w zespole OLIMPII Sulęcin. Wszak obserwatorem był trener tego zespołu Łukasz CHAJEC. Najprawdopodobniej obaj propozycję przyjmą i będą kontynuować naukę i grę w tym zespole.

W drugim meczu spotkały się zespoły DELTY Barlinek i GWIAZD SIATKÓWKI. Umiejętności i doświadczenie przemawiały za GWIAZDAMI, ale zgranie za DELTĄ. I set to wyrównana walka, ale tylko do pewnego momentu. DELTA starała się, ale niewiele mogła. Jarek BEDNAREK dwoił się i troił, ale jednak wykonawców miał słabszych niż po drugiej stronie siatki. Adam CZISZEWSKI, Łukasz CHAJEC czy Maciej TWARDOWSKI byli w zasadzie nie do zatrzymania. Pokazał to drugi set, kiedy ich dominacja była zdecydowanie większa niż a I-szym. 

Kolejne spotkanie to mecz między zespołami GWIAZD a MYŚLIBOREM-2. W naszym zespole nastąpiła zmiana rozgrywających. Dawid zmienił koszulkę i zaczął rozgrywać w tym meczu, a Arek przeszedł do pierwszego zespołu. Gra była niezła, a Dawid imponował jak zwykle zagrywką. Dobrze współpracował z atakującym Krzysztofem PASTERNAKIEM, który zdobywał dużo punktów atakując z niezłym skutkiem. Jednakże wyższość GWIAZD była wyraźna i ich zwycięstwo nie podlegało dyskusji.

Wydawało się, że pojedynek między zespołami DELTY a MYŚLIBOREM-1 będzie spotkaniem do jednej bramki. Pierwszy set przebiegał wyraźnie pod dyktando naszej drużyny. Szalał Tomek SZTOBAN, który często był wykorzystywany przez brata. Grał dobrze i skutecznie. Cały zespół grał doskonale w tym secie. Wychodziło dosłownie wszystko. Zarówno atakujący Filip DILC jak i środkowy Michał PRZYMUSZAŁA, a także przyjmujący Łukasz LEŚNIAK spisywali się bardzo dobrze. Ich ataki siały spustoszenie w szeregach rywali, którzy nie potrafili odpowiedzieć tym samym. I jak to w zwyczaju naszej drużyny bywa, gra siadła. Wysokie zwycięstwo w I secie rozkojarzyło i uśpiło zespół MYŚLIBORA. Na dodatek Michał zaczął odczuwać bóle pleców i nie był tak skuteczny w zagrywce jak zwykle. Porażka w tym secie pozwoliła rywalom na złapanie oddechu. Pozwoliła uwierzyć w to, że można pokonać nasz zespół.  Początek tie breaka był w naszym wykonaniu niewyraźny. Rywal prowadził. Nasza gra nie uległa zmianie. pod koniec seta nasz zespól szczęśliwie zdobył kilka punktów. niedyspozycja Michała wyraźnie odbiła się na grze zespołu. Szczęśliwe zwycięstwo naszej drużyny. Nigdy nie należy lekceważyć rywala. Mecz nie kończy się na wygraniu jednego seta.

Na prośbę zawodników drużyny GWIAZD mecz z MYŚLIBOREM-1 został rozegrany awansem. Wydawało się po raz kolejny, że słabe spotkanie MYŚLIBORA-1 z DELTĄ, to efekt słabej formy naszego zespołu. Nic bardziej mylnego. Na parkiet wyszła całkiem inna drużyna, drużyna waleczna, świadoma swoich umiejętności. Wyrównana walka trwała przez cały set i nasz zespół miał nawet piłkę setową. Niestety nie potrafiliśmy jej skończyć. Na przewagi wygrał zespól GWIAZD, całkiem zasłużenie choć gdyby wynik był odwrotny nikt nie powinien protestować. Stało się jednak inaczej. Ponieśliśmy porażkę. Drugi set to wynik zmęczenia po rozegraniu dwóch spotkań jedno po drugim. Początek był w miarę wyrównany, ale wraz z upływem czasu ubywało i sił. Michał cierpiał coraz bardziej, a młody i grający z kontuzją Sebastian DRACZYŃSKI nie zastąpił w pełni Tomka PASTERNAKA, który po pierwszym meczu musiał wyjechać. Końcówka należała do doświadczonych graczy z zespołu GWIAZD. 

W meczu o III m spotkały się zespoły DELTY i MYŚLIBORA-2. Faworytem byli goście z Barlinka, ale nasz osłabiony zespół walczył. Nieźle poczynali sobie dwaj doświadczeni zawodnicy Dawid MAJ i Krzysiek PASTERNAK, a nade wszystko młodziutki Kacper BRUS. Dobry w przyjęciu i w grze w polu. Dobrze spisywał się Mirek SZOT, któremu zdecydowanie bardziej odpowiada pozycja przyjmującego niż środkowego. Szkoda, że mieszka tak daleko od Myśliborza. Byłby dużym wzmocnieniem dla naszego zespołu po solidnych treningach aplikowanych przez Arka SZTOBANA. Wygrany set to także zasługa Arona SENDERKA, który jeszcze uważa, że siła to wszystko i za wszelką cenę chce zawsze zrobić dziurę w parkiecie. Jak okrzepnie i dojrzeje, to OLIMPIA będzie miała z niego pożytek. Drugi set to wyraźna dominacja DELTY, a w tie breaku mogło zdarzyć się wszystko. Wygrała DELTA, grająca w składzie: Jarosław BEDNAREK, Michał DMYTRUSZEWSKI, Andrzej STREMBICKI, Marcin GRZELCZYK, Marcin MICHALSKI, Marek PĘKACZ.

WYNIKI SPOTKAŃ: 
MYŚLIBOR-2  -  MYŚLIBOR-1  0:2  /-19,-19/.  GWIAZDY  -  DELTA  2:0 /21, 18/,  MYŚLIBOR-2  - GWIAZDY  0:2 /-18, -18/,  DELTA  -  MYŚLIBOR-1  1:2 /-16,21, -13/,  MYŚLIBOR-2  -  DELTA  1:2 /22, -17, -13/,  MYŚLIBOR-1  - GWIAZDY  0:2 /-26, -16/.

TABELA
1. GWIAZDY SIATKÓWKI              6 pkt      6:0 sety
2. MYŚLIBOR-1 Myślibórz              5            4:3
3. DELTA          Barlinek                 4            3:5
4. MYŚLIBOR-2 Myślibórz               3.           1:6


Gościem na naszym turnieju był Burmistrz Miasta i Gminy Myślibórz, pan Piotr SOBOLEWSKI, który wręczył puchary uczestnikom turnieju, a także dla najlepszego zawodnika, którym został wybrany Filip DILC.

Turniej nasz mógł się odbyć dzięki hojności naszych darczyńców, do których należą:
- Anna, Bartek i Jan ANIŚKIEWICZOWIE - mieszkańcy ŁAW, gm Myślibórz,
- Danuta i Zenon KOŁODZIEJCZAKOWIE - przedsiębiorcy z Myśliborzyc, gm. Myślibórz,
- Iwonie PAWLIC - szefowej EKOMYŚLI, 
- Elżbiecie STALMACH - szefowej oddz. GBS w Myśliborzu,
-Tomaszowi STAŃCZYCOWI - firma STANIU.

Podziękowania także innym, czyli tym, którzy nie życzą sobie rozgłosu i nie chcą aby wymieniać ich z imienia i nazwiska. Takich ludzi więcej a siatkówka w Myśliborzu nie zginie. 

opr. i foto Stanisław TRUSIUK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz