niedziela, 30 kwietnia 2017

XIII TURNIEJ z okazji DNIA ZWYCIĘSTWA 2017

M O G Ł O B Y Ć L E P I E J

XIII TURNIEJ z okazji DNIA ZWYCIĘSTWA organizowany jak zwykle przez nasze Stowarzyszenie za nami. W roku bieżącym zostaliśmy zaszczyceni przez Marszałka woj. Zachodniopomorskiego Pana Olgierda GEBLEWICZA, który zgodził się objąć HONOROWYM PATRONATEM nasz turniej.
Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią do udziału w turnieju zaprosiliśmy 4 druzyny, które przyjechały w najmocniejszych składach, a nasza druzyna ??? Jak zwykle bardzo osłabiona i w bardzo eksperymentalnym składzie, w którym zapewne nigdy więcej nie zagra.
Turniej rozpoczeliśmy spotkanie z zespołem SĄSIEDZI z Gorzowa Wlkp, który przygotowuje się Mistrzostw Polski OLDBOJÓW, które w roku bieżącym odbędą się w Kędzierzynie-Koźlu, czyli w jaskini lwa /ubiegłoroczny Mistrz Polski/. Nasza drużyna eksperymentalnie zestawiona rozpoczęła bardzo dobrze. Przez cały set prowadziliśmy wyraźnie, a w końcówce nawet 22 :17. Niesłychanie dynamicznie atakowali Adam KIERSKI i Patryk DĘBOWSKI, poprawnie grali: Kamil KOCIACH i Marek PĘKACZ, a na miarę swoich możliwości grał Mariusz GĘBAROWSKI. Brak było jednak rozgrywającego i to odbiło się na końcowym wyniku seta. Goście doszli nas na 22:20, a następnie 24:23, ale dynamiczny atak Adam załatwił sprawę. Było ciężko, ale najważniejsze - zwycięsko. II set - szkoda czasu. Stanęliśmy i nic nam nie szło Zdecydowane zwycięstwo gości. Ale za to tie break to zdecydowany nasz popis. Wystarczy powiedzieć, że na zmianę boisk wychodziliśmy przy stanie ....8:0. Na zagrywce był niżej podpisany i nie o zagrywkę tu chodzi a o niesłychanie skuteczny blok w wykonaniu Patryka i Adama, których wspomagał Kamil. Gdy już piłkja przeszła na naszą stronę - kontra była nie do zatrzymania. Później było 10:2 i spokojnie kontrolowaliśmy wynik. Zasłużone zwycięstwo naszej drużyny.
Drugie spotkanie przyniosło dużo emocji i w zasadzie niespodziewany wynik. Faworytem byli ubiegłoroczni zwycięzcy czyli LEK-STOM i oni dominowali przez cały I set. Gwiazda pierwszej wielkości w tym zespole był Krzysztof GIERCZYŃSKI, byłyb reprezentant POLSKI, OLIMPIJCZY, wielokrotny srebrny i brązowy medalista Mistrzostw Polski, zdobywca PUCHARU CHALANGE FIVB, zdobywaca PUCHARU POLSKI. On kończył wiele piłek dynamicznie atakując po dobrych dograniach Rafała NAPIERAŁY. Równie skutecznie i dynamicznie atakował były zawodnik III-ligowego SPARTAKUSA Pyrzyce /już nie istnieje/ Marcin URBANOWSKI. Z dobrej strony pokaywał sie też Paweł KWIECIŃSKI, a także leworęczny atakujący. Pewne zwycięstow Gorzowian. Upojeni łatwym zwycięstwem Gorzowianie "dali sobie na luz" i w efekcie doprowadzili do końcówki 20 :24. Wydawać by się mogło, że Chojna łatwo wygra seta. Wszak to tylko 1 punkcik. Jeden, ale jakże trudny do zdobycia. Niejedna drużyna o tym się przekonała. I tak też było tym razem. Rafał w zasadzie grał do jednek zawodnika, niezawodnego KRZYŚKA, który doprowadził do ....remisu 24:24. I zaczęła się hustawka. Punk za punkt. Raz jedni, raz drudzy wychodili na prowadzenie, ale ostatecznie wygrali Ci co winni znacznie wcześniej to uczynić. Tym samym zaszła konieczność rozegrania III seta. Tutaj niespodziewanie aczkolwiek zasłużenie wygrali zawodnicy Med Team Chojna, którzy po raz pierwszy gościli na naszym turnieju. Dzięki temu zwycięstwu urośli do rangi faworyta, gdyż w nastepnym spotkaniu wyszli na parkiet przeciwko naszej druzynie, stanowiącej zlepek zawodników. Ale tanio skóry nie sprzedaliśmy. Można powiedzieć, że gdyby.... Ale to tylko gdybanie. mamy nadzieję, że na następnym turnieju przeciwko sobie zagramy w naszym pełnym składzie. Zapewne będzie to ciekawe spotkanie, czyli podobne do tego, które stoczyliśmy dzisiaj. Krótko mówiąc - gdyby było i lepsze przyjęcie i zdecydowanie lepsze rozegranie, wówczas można by i w takim składzie pokusić się o wygraną. Nistety było dużo błędów po naszej stronie . Dużo za dużo. Nie ma jednakntego złego coby na dobre nie wyszło. Chojna miała kilku zawodników potrafiących dobrze grać w siatkówkę, w tym Daniela TOŁŁOCZKĘ i przede wszystkim Damiana CACKA, którzy byli bardzo skuteczni. Znam niestety tylko te dwa nazwiska a cały zespół zasłuzył na słowa uznania. Polegliśmy, ale po bardzo zaciętych i wyrównanych setach. Napewno plamy nie daliśmy. Gratulacje dla zwycięzców. Po wygraniu z naszym zespołem w zasadzie byli pewni zwycięstwa w całym turnieju.
Kolejne spotkanie to derby Gorzowa Wlkp. SĄSIEDZI kontra LEK-STOM. Towarzysko potraktowane spotkanie, gdyż pierwszego seta rozegrali ..... bez sędziego. Znają się jednak i szanują wzajemnie, więc błędy popełniane przez jednych czy drugich były natychmiast wyłapywane i gra była przerywana. Teoretycznie zaciete spotkanie, ale z gatunku tych, które trzeba potraktować z przymrużeniem oka. Toczone w przyjaznej i sportowej atmosferze zakończyło się zwycięstwem faworyta, czyli zespołu LEK-STOM.
SĄSIEDZI rozochoceni twardą walką w drugim secie z LEK-STOM początkowo stwili twarde warunki faworyzowanemu zespołowi z Chojny, ale im dalej w ....set, tym było gorzej. Wyraźna wygrana Chojnian. Wydawało się, że i drugi set będzie też pod dyktando zespołu Med Team. Jednak nic z tego. SĄSIEDZI przypomnieli sobie jak walczyli na przewagi w drugim secie z LEK-STOM i też postawili trudne warunki atakując zdecydowanie z trudnych piłek. Doprowadzili do tego, że set grali na przewagi, ale nistety nie zakończyli go happy endem. Przegrali, ale po ciekawej walce.
Ostatnie spotkanie to walka o DRUGIE miejsce w turnieju. In jak zwykle MYŚLIBOR, nie dość, że wystąpił w eksperymentalnym składzie, to na dodatek dwóch zawodników trzeba było wymienić. Kontuzji doznał nasz wiodący zawodnik Adam KIERSKI i w jego miejsce został ściągnięty awaryjnie Tomek SZCZEPaNiAK. Ponadto pilnie musiał wyjechać Mariusz GĘBAROWSKI i też skorzystaliśmy z Jacka DOLACIŃSKIEGO, który z nami grał ...10 lat temu. Wymiana dwóch trybów w naszej....maszynie nie dała pozytywnychbrezultatów. Jak zwykle szwankowało i przyjęcie i wystawa, a bez tego ....wyszła dotkliwa porażka w I secie. Drugi set to spokojna gra obu bzespołów i bdlatego skończył się on względnie honorowym rezultatem. Zasłużone zwycięstwo LEK-STOM i oni zajęli grugie miejsce w naszym turnieju.
WYNIKI:
MYŚLIBOR - SĄSIEDZI 2:1 /25:23, 19:25, 15:8/, LEK-STOM - MED TEAM 1:2 /25:19, 28:30, 12:15/, MED TEAM - MYŚLIBOR 2:0 /25:22, 25:23/, SĄSIEDZI - LEK-STOM :0:2 /20:25, 32:34/, SĄSIEDZI - MED TEAM 0:2 /18:25, 27:29/, MYŚLIBOR - LEK-STOM 0:2 / 11:25, 17:25/.
TABELA TURNIEJU
1. D&E MED TEAM Chojna 6 pkt 6:1 sety
2. LEK-STOM Gorzów Wlkp 5 5:2
3. MYŚLIBOR Myślibórz 4 2:5
4. SĄSIEDZI Gorzów Wlkp 3 1:6
Puchary fundowali:
za I m. Wiesława Ścibiorska - wiceprzewodnicząca RM
za II m. Elżbieta Stalmach - dyr GBS o/Myślibórz,,
za III m. Iwona Pawlicz - dyr. Ekomyśl sp. z o.o. w Dalszem,
za Iv m. Wiesław i Mirosław Krakowscy - apteka POD ZŁOTĄ
WAGĄ.
MVP Turnieju - Damian CACEK /Chojna/, a puchar fundowali
Danuta i Zenon Kołodziejczakowie z Myśliborzyc
MVP w zespole MYŚLIBORA - Patryk Dębowski, a puchar fundowali Anna, Bartek i Jan Aniśkiewiczowie z Ław
Na zakończenie turnieju odbyła się miła uroczystość. Organizator, czyli nasze Stowarzyszenie ufundował dla Krzysztofa GIERCZYŃSKIEGO, GWIAZDY naszego turnieju Puchar za godne reprezentowanie barw narodowych, oraz nasze gadżety w postaci kubka, smyczy i długopisów. Niestey puchar uległ awarii, ale zostanie naprawiony i przekazany dla Krzysztofa. Był mile i zaskoczony i usatysfakcjonowany.
opr. Stanisław Trusiuk
foto. Stanisław Trusiuk
foto. Wiesław Sienkiewicz

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz